Gazeta Krakowska donosi, że 30 stycznia w jednym z zakładów przetwórczych Sądecczyzny odbyła się kontrola ujawniająca obecność padłych i chorych zwierząt. Okazuje się, że część mięsa została rozdystrybuowana do sklepów mięsnych w całym województwie, pozostałą część zabezpieczyli inspektorzy weterynarii.
Inspektorzy nie zdradzili miejsca zakładu rozbiórki mięsa, ani też ilości samego mięsa. Wiadomo, że było ono mieszane z mięsem lepszej jakości, tak aby nie budziło wątpliwości podczas sprzedaży.
Odkrycia mieli dokonać reporterzy programu Superwizjer TVN.
źródło: gazetakrakowska.pl / TVN
Napisz komentarz
Komentarze