Biecka książnica to miejsce magiczne, takie, w którym historia miesza się z nowoczesnością. To nie są tylko mury wypełnione woluminami, ale śmiechem rozrabiających dzieciaków, szelestem stron gazet, które przerzucają młodzi i cichymi rozmowami zupełnie już dorosłych czytelników przysiadających na przytulnych kanapach i wymieniają się książkowymi poleceniami.
A my... wpadliśmy na chwilę, by zrobić kilka zdjęć i... zostaliśmy na dużo dłużej.
Z bieckiej biblioteki nie chce się wychodzić nie tylko za sprawą zachwycających wnętrz, od których ciężko aż oderwać oczy, ale przede wszystkim za sprawą ludzi, którzy ją odwiedzają i którzy w niej pracują. Mieliśmy niezwykłą przyjemność poobserwować, jak książnica tętni życiem. Nasze „zwiedzanie” zaczęliśmy od wizyty w gabinecie pani dyrektor Elżbiety Knapik, która opowiadała nam o remoncie w taki sposób, że z każdą chwilą tylko bardziej chcieliśmy powiedzieć: no chodźmy już, dajcie nam to zobaczyć!
Zobaczcie i Wy!
Biecka biblioteka została powołana do życia dokładnie 72 lata temu i od tego czasu kilkukrotnie zmieniała swoją siedzibę oraz przechodziła kolejne remonty. W końcu w 1966 roku książnica otrzymała duże pomieszczenie w synagodze przy ulicy Rynek 20 w Bieczu i pod tym adresem mieści się do dzisiaj. Z biegiem lat powiększała się o kolejne pomieszczenia w tym budynku. W 2002 roku został przeprowadzony pierwszy generalny remont placówki, a następny w 2010 roku, ale biblioteka miała nadal ten sam metraż, który był zwyczajnie niewystarczający w stosunku do ciągle poszerzającej się oferty edukacyjnej i kulturalnej.
W 2015 roku zaprosiłam do biblioteki nowo wybranego burmistrza, zapoznałam go z warunkami, w jakimi pracujemy i podzieliłam się swoimi marzeniami. Nie zważając na stan finansów gminy, zapewnił mnie, że jeśli pozyskam środki na rozbudowę, to gmina zapewni wkład własny – wspomina Elżbieta Knapik.
W 2016 roku wniosek bieckiej biblioteki znalazł się na czele listy beneficjentów, którym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznało dofinansowanie. W sumie blisko dwa miliony złotych.
Burmistrz, widząc zły stan całego budynku, zdecydował się na remont również części zajmowanej przez urząd miejski. Powstał wspólny projekt rozbudowy i budowy bieckiego magistratu i książnicy.
I tu chylimy czoła przed panią architekt Karoliną Czech, bo to, co nas dzisiaj zachwyca jest dziełem jej kreatywności i wiedzy.
Z niezwykłą wręcz lekkością wpasowała budynek w panoramę położonego na wzgórzu Biecza i połączyła go z jego zabytkową częścią. Zaprojektowała nowy budynek i zaaranżowała wnętrze biblioteki.
Wsłuchała się w oczekiwania bibliotekarzy, dostosowała projekt do wymogów i spełniła moje marzenie o małej galeryjce – zachwala pani dyrektor.
Od samego początku trwania inwestycji pani architekt nie miała łatwego życia, bo co rusz piętrzyły się przed nią kolejne problemy. Poczynając od pozwolenia na budowę, a kończąc na często trudnej współpracy z wykonawcami. Na szczęście efekt jest zachwycający.
Dzięki tej inwestycji, o łącznej wartości ponad czterech milionów złotych, biecka biblioteka dysponuje teraz wypożyczalnią dla dorosłych, biblioteką dla młodych z czytelenką dla najmłodszych, mediateką wyposażoną w multimedia, działem gromadzenia i opracowywania zbiorów, salą spotkań przygotowaną do organizacji różnego rodzaju wydarzeń, nowoczesnym magazynem książek, pomieszczeniami administracyjnymi i socjalnymi.
Biblioteka jest przystosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Jest też przyjazna zwierzętom. Na zewnątrz posiada wrzutnię na książki i letni ogródek do dyspozycji czytelników.
Jeszcze przed rozpoczęciem remontu biecka książnica dostała w użyczenie zabytkowe piwnice, w których obecnie zlokalizowana jest stała wystawa, poświęcona historii bieckich Żydów. I to nie jest zwykła wystawa, to miejsce które opowiada historię, miejsce dopracowane w każdym calu.
Udało się również pozyskać środki na odnowienie malowideł ściennych odkrywanych w czasie kolejnych remontów.
Zajmując pomieszczenia synagogi, poczuwaliśmy się w obowiązku zadbania o żydowskie dziedzictwo kulturowe – podkreśla pani dyrektor.
Dzisiaj Biblioteka Biecz to nowoczesne wnętrza stworzone z rozmachem, jakich próżno szukać w innych instytucjach kulturalnych w naszym powiecie. To także kompletnie odnowiony zabytek.
Musicie to zobaczyć na własne oczy.
Napisz komentarz
Komentarze