Około godz. 17 w okolicy stadionu w Uściu Gorlickim awaryjnie lądował śmigłowiec Black Hawk, który brał udział w ćwiczeniach prowadzonych przez wojsko i żandarmerię na terenie powiatu gorlickiego i nowosądeckiego.
Nieoficjalnie mówi się, że śmigłowiec zahaczył o linię energetyczną. Po tym incydencie zdecydowano o lądowaniu, które na całe szczęście zakończyło się szczęśliwie.
Obecnie strażacy oświetlają miejsce, gdzie wylądował Black Hawk.
Na miejscu jest także żandarmeria oraz komisja do spraw badania wypadków lotniczych, która będzie ustalać, jak doszło do tego zdarzenia.
AKTUALIZACJA (info z KPP w Gorlicach)
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia kierownika dystrybucji firmy Tauron dotyczącego zerwania linii energetycznej w miejscowości Kunkowa, co w efekcie spowodowało awarię sieci i przerwę w dostawie prądu dla okolicznych mieszkańców. Straty wstępnie oszacowano na około 30 tys. złotych, a policjanci przyjęli zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Okazało się, że w tym samym czasie i miejscu odbywały się ćwiczenia jednostki wojskowej i najprawdopodobniej to wojskowy śmigłowiec zerwał linię energetyczną. Zdarzenie to na szczęście nie spowodowało zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego, ale na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza z gorlickiej komendy i przedstawiciele żandarmerii wojskowej, powiadomiono również prokuratora. Black Hawk nadal stoi w Uściu Gorlickim. Mundurowi zajmują się wyjaśnianiem okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze