O wyzwaniach związanych ze zwalczaniem koronawirusa w czasie minionej sesji Rady Powiatu opowiadał szczegółowo dyrektor gorlickiej lecznicy, Marian Świerz.
Po publikacji apelu dyrektora gorlickiego szpitala, który opublikowaliśmy w tekście >>>Dyrektor szpitala apeluje: około 95-98% pacjentów covidowych to chorzy niezaszczepieni pojawiło się wiele pytań i wątpliwości, a także słowa krytyki.
Kluczowe wątpliwości dotyczyły liczb. Ile dokładnie osób hospitalizowanych, przebywających na oddziałach covidowych, to osoby niezaszczepione? Ile osób zaszczepionych umiera z powodu covid-19 w szpitalu?
Wątpliwości rozwiał w czasie czwartkowej (25 listopada) sesji Rady Powiatu Gorlickiego dyrektor szpitala, Marian Świerz.
Zaszczepieni – niezaszczepieni? Kto zajmuje większość miejsc covidowych?
Jak wyjaśniał dyrektor w swojej wypowiedzi, liczby te oczywiście bardzo dynamicznie się zmieniają. Jedni pacjenci są wypisywani ze szpitala, nowi trafiają na ich miejsce. W gorlickim szpitalu osoby zaszczepione, przyjmowane na odcinki covidowe stanowiły (w zależności od analizowanego dnia) od kilku do nawet 20% hospitalizowanych w szczytowym okresie.
Jak przyznał dyrektor, tak duży odsetek szczepionych, a wymagających hospitalizacji osób, jest zaskakujący. W sąsiednich szpitalach podobnie wysoki wskaźnik nie występował. Jako przykład podana została informacja dotycząca lecznicy z Dąbrowy Tarnowskiej, gdzie wskaźnik obłożenia oddziałów covidowych pacjentami niezaszczepionymi jest dość stały i wynosi kilka procent.
Dyrektor gorlickiego szpitala podkreślił, że osoby zaszczepione przechodzą covid w zdecydowanej większości przypadków łagodnie. Zdarzają się jednak przypadki zgonów:
Z 28 pacjentów, którzy od 20 października br. zmarło w gorlickim szpitalu na oddziałach covidowych, tylko 5 osób było osobami zaszczepionymi. Wszystkie osoby zmarłe można określić jako osoby w wieku podeszłym, a nawet bardzo podeszłym.
Wszystkie też miały stwierdzone liczne choroby współistniejące. Można więc powiedzieć krótko: od III dekady października br. oddziały covidowe przyjęły 148 pacjentów, z tego zmarło 29 pacjentów, z których 83% to pacjenci niezaszczepieni.
Aktualna sytuacja w szpitalu gorlickim
Obecnie w gorlickim szpitalu na oddziałach covidowych 11 osób jest podłączonych do urządzeń wspomagających oddychanie, w tym do 5 respiratorów i 6 CPAPów. Kolejne oddziały szpitalne są blokowane dla pacjentów tych oddziałów, by zrobić miejsce dla osób zakażonych koronawirusem – w zdecydowanej większości osób niezaszczepionych.
Tę kwestię dyrektor gorlickiego szpitala podkreślił kilkukrotnie: zdecydowana większość osób, dla których przygotowywane są łóżka szpitalne kosztem zamykania innych oddziałów, to osoby niezaszczepione. W mocnych słowach podkreślił: nieszczepiący się mają na sumieniu to, że osoby potrzebujące pilnej pomocy specjalistycznej, nie uzyskają jej na czas.
Szczególnie dużo jest obecnie potrzebujących pomocy pacjentów internistycznych, neurologicznych czy kardiologicznych. Sąsiednie szpitale również zamykają lub maksymalnie ograniczają te oddziały, więc sytuacja się potęguje. Niestety, konieczność zabezpieczenia minimum 25% łóżek szpitalnych dla pacjentów covidowych (a w bliskiej perspektywie prawdopodobnie 35%), powoduje, że kolejne oddziały przestają pełnić swoją podstawową funkcję i muszą przekierować swoje siły i środki na wsparcie zakażonych osób.
Wspomniane odsetki łóżek dla pacjentów covidowych wynikają z decyzji wojewody, który monitoruje aktualny stan epidemii w regionie. W Gorlicach szpital wykorzystuje już prawie maksymalną liczbę łóżek dedykowanych pacjentom covidowym (obłożenie 100/104 miejsca).
Sytuacja w Gorlicach jest już dramatyczna, a prognozy są niekorzystne
Biorąc pod uwagę cały rejon Sądecczyzny, sytuacja gorlicka jest najbardziej krytyczna. Obecnie (stan na dzień 25 listopada) jest u nas 100 osób hospitalizowanych tylko z powodu covidu. Odpowiednio w Krynicy jest 45 takich pacjentów, w Limanowej 52, a w Nowym Sączu 71. Co więcej, sytuacja jest – niestety – stale rozwojowa.
W ciągu najbliższych dwóch tygodni spodziewane są kolejne wzrosty liczby osób zakażonych w naszym regionie. Dynamika tego zjawiska jest bardzo duża, co powoduje, że kolejne odcinki gorlickiego szpitala są przygotowywane do przekształcenia na oddziały dedykowane osobom z koronawirusem.
Dyrektor zapewnił, że przeznaczenie 35% łóżek szpitalnych na łóżka dla pacjentów covidowych jest możliwe pod warunkiem zapewnienia kadry medycznej, a z tym jest coraz gorzej. Sytuacja w szpitalu jest bardzo trudna:
Pacjenci czwartej fali wymagają zdecydowanie więcej opieki z prostego faktu – większość ich jest w poważnym stanie.
Personel mimo zwiększonej obsady nie wytrzymuje fizycznie i psychicznie tak dużego obciążenia. Pracuje z wielkim poświęceniem. Za to należą im się ogromne podziękowania i wyrazy uznania.
Zainteresowanie szczepieniami delikatnie wzrasta, ale nieprzekonanych nadal pozostaje wielu
Szczyt zainteresowania szczepieniami przypadał na maj i czerwiec 2021 roku. Odnotowywano wtedy ponad 13 tys. szczepień miesięcznie. Później liczby te stopniowo malały, do poziomu ok. 1200 szczepień miesięcznie we wrześniu i październiku.
Obecnie, w listopadzie widać lekki wzrost zainteresowania nimi. Do chwili obecnej wykonano ok. 1400 kolejnych szczepień w naszym powiecie. To jednak nadal za mało, by można było mówić o wzroście poziomu bezpieczeństwa.
Jak dalej opowiadał dyrektor szpitala:
Zwiększyliśmy obsadę punktów szczepień, jest możliwość zaszczepienia się także w godzinach popołudniowych. Liczba zakażeń stale rośnie, ale jeszcze poważniejszym problemem jest liczba osób jednocześnie potrzebujących pomocy, ze względu na ciężki przebieg choroby.
O tym jak poważny jest stan epidemiologiczny w naszym powiecie świadczą wyniki testów PCR. W listopadzie wykonano w szpitalu gorlickim ponad 1500 testów PCR na obecność koronawirusa.
Ponad połowa z nich (ponad 760 przypadków) potwierdziła zakażenie. Rzeczywista liczba zakażonych jest więc z pewnością zdecydowanie wyższa.
Apele o stosowanie się do wymogów sanitarnych pozostają aktualne.
Napisz komentarz
Komentarze