Zgłoszenie dotyczyło potrącenia osoby na torach przez pociąg osobowy na wysokości zabytkowego dworu w Jeżowie. Na miejsce zdarzenia zadysponowano służby ratunkowe z JRG Gorlice, OSP Wilczyska oraz OSP Bobowa, ZRM oraz policję.
Pierwsze informacje mówią o mężczyźnie w wieku około 50 lat, który szedł torami i nie reagował na sygnały dźwiękowe lokomotywy. Mimo reakcji maszynisty doszło do potrącenia, które okazało się być śmiertelnym.
Służby zabezpieczyły miejsce zdarzenia, gdzie pracuje prokurator i grupa dochodzeniowo-śledcza policji. Ruch kolejowy na szlaku 94 z Tarnowa do Leluchowa jest całkowicie wstrzymany, utrudnienia mają potrwać jeszcze kilka godzin.
Pasażerowie pociągu TLK Małopolska z Gdyni do Krynicy-Zdroju zostali przeniesieni do autokarów komunikacji zastępczej.
AKTUALIZACJA (info z KPP w Gorlicach):
Wstępne ustalenia na miejscu zdarzenia wskazują, że 46-latek szedł torowiskiem i pomimo sygnałów wydawanych przez maszynistę doszło do potrącenia mężczyzny przez skład, którego nie udało się zatrzymać. Mieszkaniec Wilczysk zginął na miejscu.
Na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza po nadzorem prokuratora, który zadecydował o zabezpieczeniu zwłok do dalszych badań.
Miejsce zdarzenia:
Napisz komentarz
Komentarze