Jak nie siłą to sposobem [FOTO/VIDEO]

Był to ostatni mecz pierwszej części rundy wiosennej ligi.

GKPS Gorlice - Skawa Wadowice 3:1 (23:25, 25:23, 25:16, 26:24)

Kolejny trudny mecz na koncie gorlickich siatkarzy. Dziś stanęli naprzeciwko bardzo doświadczonej i grającej siłowo drużynie z Wadowic. Gospodarze rozpoczęli ten mecz słabo, i niestety nie mogli zdobyć inicjatywy w pierwszym secie, ostatecznie przegrywając go do 23.

Kolejna odsłona znów odbywała się pod dyktando przyjezdnych, jednak naszym zawodnikom zaczęły wychodzić kombinacyjne akcje, a także uśmiechnęło się szczęście. Wadowiczanie popełniali więcej błędów, co skrzętnie wykorzystali gracze GKPS-u. W ataku obudził się Bartosz Szpyrka, który raz po raz kąsał rywali.

Po szczęśliwie wygranej końcówce seta, gorliczanie nieco uspokoili grę i zaczęli zdobywać przewagę w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Od połowy seta zaczął pracować blok, a graczom obrony udawało się podbijać większość ataków przeciwnika. Gospodarze zdobyli dużą przewagę i kontrolowali tego seta aż do zwycięstwa 25:23.

Czwartą partię niefortunnie zaczął Michał Bąk pakując z zagrywki piłkę w siatkę, i... to były złego początki. Inicjatywę przejęli przyjezdni, stawiając wysoki blok, który naszym graczom było trudno sforsować. W efekcie gorlicka drużyna męczyła się w jednym ustawieniu kilka akcji, a wszystko złe zaczynało się od nieprzyjemnej zagrywki flotowej przeciwników. Gdy na tablicy wyników „świeciło się” 10:16 mało kto wierzył, że podłamanym gorliczanom uda się podnieść.

Przerwa na żądanie i mobilizacja w szeregach GKPS-u pozwoliły mu na mozolne odrabianie strat. Mimo wszystko to wadowiczanie mieli piłkę setową (22:24) i wtedy zaczęli się gubić. Na zagrywkę wszedł Bartosz Szpyrka.

Zawodnik znany z atomowego serwisu, tym razem zmienił ją na flota. I to był strzał w dziesiątkę, a nawet w czternastkę! (przyp. red. z takim numerem gra ten zawodnik). Bartosz strzelał kilka razy bardzo agresywnego flota w libero drużyny z Wadowic, a on nie mógł sobie z nim poradzić.

Przeciwnikom zaczęły trząść się ręce i popełnili serię prostych błędów. Gospodarze sprytnie reagowali na każdą akcję przeciwników, i ku uciesze widowni udało im się szczęśliwie wygrać tego seta i cały mecz.

Tabela I ligi małopolskiej:

Fragmenty meczu: