Do ośrodka pojechaliśmy, żeby zrobić materiał o dzisiejszej akcji >>>Uchodźcy, którzy przyjechali do Lipinek, ugotują barszcz ukraiński. Datki zostaną przeznaczone na ogrzewanie ośrodka
Na miejscu wzruszył nas – dosłownie – ogrom ciepła i bezinteresownego zaangażowania w pomoc drugiemu człowiekowi. I choć ośrodek praktycznie opustoszał – z grupy 18 uchodźców, którzy dotarli do Lipinek w weekend, zostało zaledwie kilka osób, a i te już szykowały się do dalszej drogi – cały czas pracują tam wolontariusze. Dlaczego? Już dzisiejszej nocy do ośrodka ma dotrzeć kolejna, około 25-osobowa, grupa.
Ksiądz Rafał Brej, dyrektor Ośrodka Rekolekcyjnego w Lipinkach opowiedział nam o tym, co jest najpilniejszą potrzebą odwiedzających ośrodek uchodźców i jak mieszkańcy naszego powiatu mogą najlepiej im pomóc. Zapytaliśmy również księdza Rafała, co go wzruszyło, tak zupełnie po ludzku sprawiło, że mówić się nie dało, a łzy same napływały do oczu.
Nam też...
Zresztą to nie pierwszy raz w przeciągu ostatnich kilku dni. Dzięki księdzu Rafałowi mieliśmy okazję poznać kilkuletnią Adelinę, która pewnie już dzisiaj jest na Litwie, ale wczorajszego poranka mogliśmy sprawić jej małą radość. Tak zwyczajną dla naszych dzieci. Na koniec mogliśmy ją uściskać i życzyć... lepszego życia.
Dziękujemy wszystkim, którzy również wczoraj błyskawicznie odpowiedzieli na naszą spontaniczną akcję – dzięki waszemu wsparciu mogliśmy zaopatrzyć ośrodek w pantofle. Dla nas to niewyobrażalne, jak pantofle mogą być produktem pierwszej potrzeby, ale ci ludzi przyjeżdżają z jednymi butami, tymi, które mają na nogach.
Razem niestraszne nam nawet 40 par kapci!
PS Po obejrzeniu naszego materiału, może się Wam przydać jeszcze jedna informacja. Numer konta Ośrodka Rekolekcyjnego w Lipinkach: 11 1240 5110 1111 0010 2895 7729.
Napisz komentarz
Komentarze