Tylko dziś (28 marca) w akcję gaszenia pożarów traw zaangażowanych było kilkudziesięciu strażaków z poszczególnych jednostek: OSP Libusza, OSP Wójtowa, OSP Strzeszyn, OSP Korczyna, OSP Ropica Górna, OSP Zagórzany, OSP Bobowa, i OSP Kryg.
Właściwie prościej i szybciej byłoby wymienić te jednostki OSP, które dziś nie wyjeżdżały. Strażacy załamują ręce i nie mają już słów do tego, co się dzieje.
Niestety nie pomagają żadne apele i prośby. Póki jest sucho, trawy będą pewnie płonąć, bo wystarczy niedopałek i lekki wiatr, by ogień rozniecił się i przeniósł na znaczny teren.
Od początku roku w powiecie gorlickim strażacy wyjeżdżali do pożarów traw już 92 razy – informuje rzecznik gorlickiej straży, bryg. Dariusz Surmacz.
W akcjach gaśniczych uczestniczyło 646 strażaków, tj. 127 zastępów. Spaloną powierzchnię oszacowano na 39,65 ha.
Ofiary śmiertelne wypalania traw
Niestety podczas próby gaszenia pożarów przez osoby postronne często dochodzi do poparzeń. Kilka dni temu w Bystrej doszło do bardzo poważnego zdarzenia, gdzie wskutek pożaru traw poszkodowana została starsza kobieta.
Pisaliśmy o tym w osobnym artykule >>>Bystra i Gorlice. Pożary traw. Do poparzonej osoby wezwano LPR [FOTO]
Do rannej został wezwany helikopter LPR, który zabrał ją do szpitala. Niestety kobieta zmarła. Była to już trzecia śmiertelna ofiara pożarów traw w Małopolsce w tym roku.
W poprzednim tygodniu otrzymaliśmy informację o śmierci starszej kobiety podczas zdarzenia w powiecie limanowskim >>>Pierwsza ofiara wypalania traw w regionie
Tak swoją akcję prowadziło OSP Zagórzany, tu do akcji zadysponowano dwa samochody bojowe:
Napisz komentarz
Komentarze