Co musiało się tutaj dziać i jak często?
Nie chodzi tu o wielomilionowe kwoty, to nawet nie kradzież batonika w supermarkecie, choć i za nią może na nasz czekać spotkanie z mundurowymi. Kradzieże cmentarne to drobne akty, które powodują jednak złość:
Dlaczego? Po co?
No właśnie. Kradzież bratków czy cebulek wiosennych kwiatów budzi złość i powoduje, że tradycyjna troska o miejsce wiecznego spoczynku naszych najbliższych, zamiast być okazją do spokojnej refleksji, jest momentem, w którym burzy się w nas krew.
Listopadowe tricki na niecnych złodziei są dobrze znane wielu osobom: znakowanie kwiatów kroplami wosku, przedzieranie liści, podpisywanie donic w znanym Wam tylko miejscu. Dodatkowo oczywiście niepozostawianie nieodpalonych zniczy w pobliżu grobowca i pozostawianie wszystkich ozdób już 1 listopada, nie wcześniej.
Po co kraść kwiaty z cmentarza?
Odpowiedź na to pytanie znają tylko osoby, dla których przygotowano specjalny napis na doniczce. Czy dorobią się na drobnych kwiatach i pojedynczych wkładach? Raczej nie. Trudno też wyobrazić sobie ogrodnika, który tworzy przy domu rabatki z kradzionych samodzielnie sadzonek. Może i umarłym już się do niczego nie przydadzą, ale przyznajmy: zewnętrzna troska o miejsce pochówku naszych bliskich zmarłych to aktywność, która jest potrzebna nam – żyjącym.
Cmentarne kradzieże złoszczą. Chyba większość z nas doświadczyła tego nieprzyjemnego uczucia bycia okradzionym. Nie chodzi tu o to, że straciliśmy majątek, ale o to, że taka kradzież po prostu niszczy naszą wiarę w sens pewnych drobnych, dobrych uczynków i często pozostawia nas w poczuciu beznadziejnego stwierdzenia, że drobna, cmentarna kradzież to akt czystej złośliwości lub głupoty. Inaczej tego zachowania nie można zrozumieć.
A czy Wy macie swoje sposoby na cmentarnych złodziejaszków? A może po prostu od lat ograniczacie ilość przedmiotów na grobowcach osób bliskich, by podobne, nieprzyjemne niespodzianki się nie przytrafiały?
Powoli zbliżamy się też do otwarcia bram nowego cmentarza przy ul. Dukielskiej.
Czy to miejsce stanie się nową, tradycyjną nekropolią pełną okazałych grobowców, czy też przyszłość pochówków w naszym regionie będzie cechowała się umiarkowaniem?
Napisz komentarz
Komentarze