Dzisiejszy mecz był spotkaniem z serii gry „o pietruszkę”, gorliczanie byli pewni ósmego miejsca w lidze, a Jarmuta bez względu na wynik zajęła 17. przedostatnią lokatę w tabeli.
Jarmuta Szczawnica - Glinik Gorlice 5:4 (3:1)
Obie drużyny zaprezentowały się dziś w grze ofensywnej, stąd wiele goli i jeszcze więcej akcji, które mogły podwyższyć wynik. Trenerzy obu ekip mieli możliwość wystawienia składów z zawodnikami, którzy nie byli tak mocno ogrywani w ligowych bojach.
Co można powiedzieć o samym meczu? Ważne, że się odbył i żadna ze stron nie zaniechała sportowej rywalizacji. Pierwsza połowa, jak i początek drugiej, należały zdecydowanie do gospodarzy, którzy trafili aż pięć razy do bramki bronionej przez Bartłomieja Czochura. Gorliczanie w tym czasie zdobyli tylko jednego gola, a z rzutu karnego trafił Karol Kusiak.
Im bliżej zakończenia tego spotkania, tym do głosu zaczęli bardziej dochodzić nasi piłkarze, którym wizja porażki aż czterema golami zupełnie tu nie pasowała. I tak w ciągu kilku minut zdobyli trzy bramki i wrócili do gry o pełną pulę. Na więcej jednak nie starczyło już czasu i mecz zakończył się zwycięstwem Jarmuty 5:4.
To już jest koniec ligi, jakże szczęśliwie zakończonej dla gorlickiego klubu. Cel drużyny, jakim było utrzymanie się w IV lidze, został osiągnięty.
Już w sierpniu rozpoczną się nowe rozgrywki zreformowanej IV ligi, w której udział wezmą najlepsze drużyny z obu grup małopolskich. Oznacza to reorganizację całego systemu i logistyki rund rozgrywek piłki nożnej w Małopolsce.
Jakie drużyny awansują do wspomnianych wyżej rozgrywek z grupy zachodniej, dowiemy się dziś późnym wieczorem. Wtedy właśnie zakończą się mecze drużyn ciągle mających szansę na zajęcie jednego z ośmiu premiowanych miejsc. Sytuacja jest tam niezwykle ciekawa, a o pozostanie w lidze zainteresowanych jest pięć drużyn, a miejsc tylko trzy.
Napisz komentarz
Komentarze