Historia zaczyna się niepozornie – do kobiety, przez popularny komunikator, odezwał się obcokrajowiec. Mężczyzna dużo opowiadał o sobie, mówił, że jest wdowcem, że ma syna i że niedługo przechodzi na emeryturę.
Ich wirtualne uczucie kwitło, a korespondencja rosła. Oszust każdego dnia adorował 68-latke, aż w końcu napisał jej, że chciałby spędzić z nią resztę życia. Dodając jednocześnie, że niestety nie ma w Polsce nikogo, dlatego to właśnie do niej chciałby wysłać dokumenty niezbędne do jego przyjazdu do naszego kraju. W paczce miały być również pieniądze.
Kobieta zgodziła się bez wahania. Bardzo szybko pojawiły się pierwsze problemy związane z przesyłką, okazało się, że ta utknęła i trzeba zapłacić kurierowi, żeby mogła ruszyć w dalszą drogę. Gorliczanka postanowiła pomóc swojemu wirtualnemu przyjacielowi.
Niestety na tym problemy się nie skończyły i potrzeba było kolejnych przelewów, na które kobieta zaciągnęła nawet kredyt. Kiedy potrzebowała kolejnej pożyczki, postanowiła poprosić o nią członków rodziny. Następnym krokiem była wizyta na komendzie i zgłoszenie oszustwa.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze