Michał jest niezwykle otwartym, szczerym człowiekiem. Nie ma dla niego pytań niewygodnych czy zbyt osobistych.
Pytajcie o co chcecie!
…więc zaproponowaliśmy mu rozmowę o tym, co kryje się w głowie sportowca, który decyduje się uczestniczyć w rywalizacji kulturystycznej. Jak się okazuje, jest tam wiele napięcia, bywa chęć nadmiernej kontroli, czasem problem z zachowaniem umiaru. Niełatwo utrzymać w ryzach ciało i umysł.
Tak, mówię o tym wprost, że zmagałem się z zaburzeniami odżywiania – odpowiada Michał Grygowicz i szybko uzupełnia tę informację:
Kiedy widzę, że u mojego podopiecznego mogą one się rozwinąć, natychmiast kieruję go do psychologa. Takie wsparcie jest bardzo ważne!
Zapytaliśmy go także o to, czy spotkał się z zarzutem promowania nierealistycznego ideału wyglądu i jak patrzeć na pewne toksyczne zachowania, które niegdyś były kojarzone z przestrzenią siłowni.
Dziś niewiele jest już takich siłowni-mordowni, ale w takich też zdarzyło mi się pojawić – śmieje się nasz gość.
Michał opowiedział nam o swoim najstarszym podopiecznym i tym, dlaczego największe znaczenie w rozwoju jego kariery mogła być nagroda zdobyta w zawodach, w których wystartował jako jedyny w swojej kategorii.
Sport się zmienia, ale Michał podkreśla często:
W Gorlicach są świetne możliwości do tego, by rozpocząć swoją przygodę ze sportem, nawet takim zawodowym! Korzystajmy z tego!
Czy trzeba się bać tego, że w czasie pierwszego wyjścia na siłownię ktoś nas będzie obserwował?
Dlaczego siłownia nie będzie dobrą przestrzenią dla każdego z nas?
Zapraszamy do niezwykle ciekawej rozmowy: tego nie usłyszycie nigdzie indziej! Życzymy dobrego odsłuchu!
Zachęcamy też do lektury tekstu >>>Tak zaczynał młody sportowiec, dziś wojownik: Michał Grygowicz [ROZMOWA] w którym Michał wspominał bardzo wielu swoich gorlickich trenerów, wychowawców i przewodników, którzy pomogli mu na początkach jego sportowej drogi.
Napisz komentarz
Komentarze