singletrack

Mimo zakazów rozwieszonych na drzewach, ślady na ziemi są jednoznaczne: pierwsi zaciekawieni gorlickim singletrackiem już z niego zjechali. Czy to miejsce pozostanie „czyste” czy też stanie się nową, popularną miejscówką dla miłośników spożywania trunków

Ulga: takie uczucie towarzyszy z pewnością wielu osobom, które były zaangażowane w przygotowanie projektu i wdrażanie go. Oczekiwanie trwało bardzo długo, ale pierwsze efekty są już widoczne.

Pojawiła się właśnie długo wyczekiwana informacja. Przed chwilą oficjalnie dowiedzieliśmy się, że przekazany został plac pod budowę dla zadania, które dwa lata temu zwyciężyło w głosowaniu na Budżet Obywatelski miasta Gorlice.

Dwa razy z rzędu zebrał po 300 tys. złotych z Budżetu Obywatelskiego miasta Gorlice, żeby uczynić ten nasz świat nieco lepszym. Bogusław Dąbrowski stworzył koncepcję, która zmienia podejście do uprawiania sportu, ale też wymyka się pewnym utartym schematom. Czy to powoduje, że trudniej zachęcić do kolejnych pomysłów?

W końcu projekt z rozmachem: nowoczesny, nietypowy i taki, którego jeszcze w Polsce nie było. Głosy poparcia i pochwały pojawiają się jednak równocześnie z opiniami, które sugerują, że być może idea jest słuszna, ale miejsce należałoby jeszcze przemyśleć.

Starostwo Powiatowe w Gorlicach informuje o końcowych pracach przy budowie ścieżek nad Klimkówką. Problemem jest jednak czynne osuwisko na jednym z odcinków planowanej ścieżki. Także na to jest jednak metoda!

To miejsce inne niż wszystkie: tętni życiem, a wspólnota skaterów z roku na rok rośnie. Aktywność młodych osób jest widoczna do późnych godzin wieczornych latem.

Na naszą redakcyjną skrzynkę dostaliśmy wiadomość, która wymaga natychmiastowej reakcji. Na terenie osiedla Korczak (ul. Hallera), ktoś roznosi ulotki, których treść widzicie na miniaturze. Czy na wzgórzu są planowane jakieś prace? Czy to spowoduje uaktywnienie się osuwiska?

Niedawno pojawiło się pytanie o to, kiedy w końcu zostanie zrealizowane zadanie, które wygrało w ubiegłorocznej edycji Budżetu Obywatelskiego miasta Gorlice. Odpowiadamy!

Warto zaznaczyć, że ścieżki tego typu są dla każdego i nie wymagają posiadania wyspecjalizowanych rowerów do czerpania radości z jazdy po nich! Tak więc projekt nie jest skierowany wyłącznie do wąskiej grupy rowerzystów, a do wszystkich gorliczan, którzy lubią aktywnie spędzać czas.