Nie bez przyczyny sala „Pod Sową” w MBP wypełniła się dzisiaj po brzegi – każda kolejna edycja „naszego” Narodowego Czytania wypada lepiej.
Było lekko i z polotem. Nie zabrakło rekwizytów, a role, nierzadko idealnie dobrane do sprawowanych na co dzień funkcji, przyprawiały o śmiech nawet czytających.
Kiedy dorośli słuchali kolejnych fragmentów, najmłodsi mogli w tym czasie bawić się w najlepsze, w specjalnie dla nich przygotowanym kąciku artystycznym.
Natomiast ci, co zgłodnieli, mogli skosztować przysmaków prosto z „Wesela”.
Napisz komentarz
Komentarze