Okazuje się bowiem, że po raz kolejny fragment jezdni biegnący między płytami Rynku nie nadaje się do użytku i został ogrodzony słupkami wraz z tablicami ostrzegawczymi.
Tak więc w tym momencie na odcinku niecałych 100 metrów są już dwa zwężenia jezdni, pierwsze po prawej, drugie po lewej stronie. Aby go pokonać, trzeba wykonać swoistego rodzaju slalom, co dla większych pojazdów może stanowić problem.
Zatrzymując się przy tym wcześniejszym, można zauważyć kruszące się fragmenty płyt i kostki brukowej, z której wykonana jest nawierzchnia. Przejeżdżające po niej samochody muszą zwolnić, a nawierzchnia pracuje i porusza się pod ciężarem pojazdów.
Zwężenie po lewej stronie, nieopodal mostu, to odgrodzony teren, gdzie podłużne garby i muldy stwarzają zagrożenie dla podwozi samochodów.
Już wkrótce może okazać się, że uszkodzeniu ulegnie cała szerokość jezdni, a wtedy przejazd będzie niemożliwy. Może się tak się stać, ponieważ natężenie ruchu przez Rynek i ul. Mickiewicza jest bardzo duży, w godzinach porannych i popołudniowych tym szlakiem ciągnie się sznur samochodów, niejednokrotnie ciężkich, dostawczych i osobówek jadących w kierunku Zawodzia.
Zamknięcie tego przejazdu spowodowałoby jeszcze większy zator w rejonie skrzyżowania Stróżowskiej i Kołłątaja i dalej na rondach przy Kauflandzie i „Pod Drukarnią”, nie mówiąc już o ulicy Legionów, gdzie przez większość dnia jest korek.
Stan nawierzchni jezdni, chodników oraz płyty Rynku pozostawia wiele do życzenia a teraz, po okresie zimowym, ilość ubytków i uszkodzeń materiału użytego do budowy, może lawinowo wzrosnąć. Konieczne będą remonty, co oznacza jedno, będą utrudnienia dla kierowców.
Prawda jest taka, że dziury pojawiają się od lat w tych samych miejscach i remontowane na zasadzie prowizorycznego łatania powracają jak bumerang.
Zachęcamy Państwa do komentowania tego artykułu, wskazując najgorsze przypadki ulic, chodników i innej infrastruktury związanej z przemieszczaniem się po Gorlicach.
Będzie to doskonały materiał, który przekażemy Urzędowi Miasta, by mógł zgłosić te przypadki właścicielom dróg, którymi w większości jest Główna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad i inne spoza naszego powiatu.
Napisz komentarz
Komentarze