Jak poinformował nas młodszy brygadier Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komedy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach obiekt został skontrolowany w sobotnie przedpołudnie.
Strażacy wykazali kilka uchybień, które jednak nie skończyły się dla zarządcy mandatem, bo nie były rażące.
Przede wszystkim zarządca został zobligowany do tego, by w czasie gry drzwi do pokojów nie były zamknięte, w sposób uniemożliwiający ewakuację, aż do czasu zainstalowania systemu umożliwiającego otwarcie drzwi od wewnątrz w trakcie gry – podkreśla rzecznik Surmacz. I dodaje: Zarządca nie przedstawił też dokumentacji dotyczącej instalacji elektrycznej, kominowej i wentylacyjnej oraz nie nastąpiła zmiana sposobu użytkowania tego obiektu – nie przekwalifikowano go zgodnie z prawem budowlanym.
Co jednak ważne właściciel gorlickich escape roomów zadbał w obiekcie o gaśnice i instrukcje postępowania w czasie pożaru, a droga ewakuacyjna została poprawnie oznakowana. W każdym pokoju są kamery, dzięki którym obsługa wie, co dzieje się w środku, a pomieszczenia są ogrzewane instalacją elektryczną.
Właściciel został poinformowany o zasadach bezpieczeństwa i ma usunąć uchybienia.
Napisz komentarz
Komentarze