W piątkowy (10 marca) wieczór policjanci patrolujący miasto „najechali” na zdarzenie na ulicy Parkowej w Gorlicach.
Kierująca oplem nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierowcy volkswagena i doprowadziła do zderzenia czołowo-bocznego samochodów. Sprawczyni została ukarana 500 zł mandatem i sześcioma punktami – powiedział w rozmowie z nami aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Tego samego dnia, tuż przed północą, policjanci zatrzymali w Bieczu na ulicy Przedmieście Dolne kierowcę volkswagena. Okazało się, że mieszkaniec Kobylanki ma w organizmie 1,8 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy, a za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem.
Niemal tyle samo wydmuchał mieszkaniec Szalowej, którego policjanci zatrzymali do kontroli drogowej, w tejże miejscowości, w sobotni (11 marca) poranek. Dla kierowcy seata podróż na podwójnym gazie również będzie miała swój finał na sali sądowej.
Pięć stów mandatu będzie musiał zapłacić rowerzysta, którego policjanci zatrzymali zaraz po ujęciu nietrzeźwego kierowcy seata. Mieszkaniec Stróż wydmuchał 1,4 promila.
Nie mniejsze problemy będzie miał z kolei mieszkaniec Bednarki, którego gorlicka drogówka zatrzymała w ostatni weekend dwa razy. Mężczyzna jechał rowerem, był trzeźwy, ale prowadził swój jednoślad, posiadając czynny zakaz kierowania pojazdami. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie.
Natomiast dzisiaj (12 marca) wczesnym rankiem doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego na ulicy Sikorskiego w Gorlicach.
Kierowca forda transita nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg i wbił się w ogrodzenie jednej z posesji – relacjonuje rzecznik Szczepanek. I dodaje: Trafił do szpitala. Na szczęście jego obrażenia okazały się niegroźne. Został ukarany 500 zł mandatem i punktami.
Napisz komentarz
Komentarze