Końcówka wakacji na drogach gorlickiego
Pogoda pokrzyżowała wiele planów na końcówkę wakacji. Zdarzenia drogowe, do których doszło były na szczęście niegroźne.
30 sierpnia doszło do jednej kolizji drogowej. Pierwsza miała miejsce około godziny 15 przy ul. Chopina. Prowadzący iveco mieszkaniec powiatu chełmskiego nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo poruszającemu się mieszkańcowi Gorlic, który prowadził peugeota. Sprawca został ukarany mandatem karnym w wysokości 250 zł i 6 punktami karnymi.
Po godzinie 16 w Bobowej przy ul. Grunwaldzkiej zatrzymano kierowcę alfy romeo, mieszkańca gminy Bobowa. Mężczyzna prowadził samochód mimo orzeczonego względem niego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. W czasie badania okazało się, że w jego organizmie jest niemal 2,3 promila alkoholu. W związku z tym względem zatrzymanego prowadzone będą dalsze czynności wyjaśniające, a o wymiarze kary zadecyduje sąd.
W ostatni dzień wakacji (31 sierpnia) doszło do dwóch zdarzeń drogowych. Obydwa miały miejsce przy ul. Bieckiej w Gorlicach.
Do pierwszego z nich doszło tuż przed godziną 14. Mieszkaniec gminy Biecz prowadzący toyotę nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go pojazdu. Najechał na tył volkswagena, prowadzonego przez mieszkańca Skołyszyna. Następnie uderzony został samochód marki daewoo, prowadzony przez mieszkańca gminy Biecz.
Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi, a na sprawcę nałożono mandat karny w wysokości 220 złotych oraz 6 punktów karnych.
Do drugiej kolizji doszło także w obrębie ulicy Bieckiej, tuż po godzinie 16. Przebieg zdarzenia był inny. Mężczyzna z Gorlic prowadzący samochód marki audi chciał wykonać manewr skrętu w lewo. Nie upewnił się jednak o możliwości bezpiecznego wykonania tego manewru i doprowadził do zderzenia z prawidłowo wyprzedzającym go pojazdem marki nissan. To drugie auto prowadziła kobieta, mieszkanka gminy Gorlice.
Uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi, a na sprawcę nałożono mandat karny w wysokości 500 złotych i 6 punktów karnych.
Wakacje na drogach już się skończyły: jakie były w Gorlickiem?
Początek wakacji powitał nas deszczową pogodą i niezwykle poważnie wyglądającym wypadkiem, do którego doszło na granicy Łużnej i Moszczenicy. Na łuku drogi wojewódzkiej 977 doszło do zderzenia pojazdu ciężarowego i dostawczego >>>Łużna i Moszczenica. Poważny wypadek na drodze wojewódzkiej 977 [AKTUALIZACJA/FOTO]
Wielu z Was pisało wówczas: to cud, że nikt w tym zdarzeniu nie zginął.
10 lipca doszło do potrącenia pieszego przy ul. Kościuszki >>>Gorlice. Potrącenie pieszego na ul. Kościuszki [AKTUALIZACJA]. Także w tym zdarzeniu wszystko zakończyło się szczęśliwie. Samo miejsce ma być zaś już niedługo dodatkowo zabezpieczone. Na bezpieczeństwo pieszych ma wpływać doświetlenie przejścia, które znajduje się w tym miejscu. To ważna i potrzebna zmiana.
Niestety, plaga pijanych kierowców i pijanych uczestników ruchu drogowego stała się stałym tematem naszych kronik. O cudzie mógł mówić m.in. mieszkaniec Bobowej, który wtargnął pod nadjeżdżające auto. Był pijany >>>Weekendowa kronika drogowa. Nietrzeźwy pieszy wszedł wprost pod koła audi
Także w tym przypadku zdarzenie zakończyło się szczęśliwie: nikt nie zginął. W czasie wakacji na drogach w naszym regionie doszło do bardzo wielu zdarzeń drogowych. Ich konsekwencje były rozmaite, ale przez długi czas cieszyliśmy się z tego, że na drogach w naszym powiecie nikt na tych wakacjach nie zginął.
Niestety, końcówka wakacji to ogromne nieszczęście, które zdarzyło się w Wilczyskach >>>Tragedia na drodze w Wilczyskach. Nastolatek nie żyje. Podróżujący rowerem nastolatek spadł z roweru uderzając głową o asfalt. Po kilku godzinach zmarł w szpitalu.
To jedynie zdarzenie z terenu naszego powiatu, które znalazło się w tym roku na policyjnej Mapie wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym w okresie wakacji 2021. W całej Polsce, w chwili publikacji tego tekstu, na mapie uwidocznionych było 451 zdarzeń, których następstwem była śmierć osoby na miejscu zdarzenia bądź w okresie 30 po nim.
Napisz komentarz
Komentarze