Dopytujecie nas o sobotnią akcję >>>Gorlice. Poszukiwania w parku miejskim
W sobotę (14 listopada) około godz. 19 zaniepokojony gorliczanin zgłosił nam, że około godz. 18 jego córka wyszła z domu w nieznanym kierunku nie zabierając ze sobą telefonu komórkowego. Opiekunowie nie mogli się z nią w żaden sposób skontaktować ani zlokalizować jej miejsca pobytu, dlatego postanowili nas o tym powiadomić – wyjaśnia aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Ponieważ zaginięcie dotyczyło dziecka, to do poszukiwań natychmiast skierowano służby ratunkowe. W sumie w akcję zaangażowanych było 74 policjantów, strażaków zawodowych i druhów z okolicznych jednostek, a także pies tropiący.
Na szczęście nastolatka został dość szybko odnaleziona, bo akcja zakończyła się około godz. 21. Okazało się, że była u rodziny.
Zgłoszenie zaniepokojonych rodziców było jak najbardziej zasadne. Jeśli tylko są przesłanki, że nieletnia osoba mogła zaginąć, to należy natychmiast powiadomić służby – im wcześniej, tym lepiej – dodaje rzecznik.
To rodzice najlepiej znają swoje dziecko i wiedzą, czy ma w zwyczaju wychodzić bez słowa i czy tuż przed zaginięciem wydarzyło się coś, co mogło mieć wpływ na zaistniałą sytuację. Intuicja rodzicielska jest często najlepszą wskazówką.
Napisz komentarz
Komentarze