Działali na terenie Sądecczyzny i Podhala
Sprawa od początku była bardzo poważna. Do sądeckich policjantów zgłosił się poszkodowany przedsiębiorca, który zgłosił, że wyłudzono od niego niemałą sumę: ponad 3 miliony złotych! Nie było to jednak klasyczne oszustwo, ale misternie tkana sieć intrygi, w którą zaangażowała się pewna mieszkanka Krakowa i jej wspólnik.
Dotychczasowe ustalenia sądeckich policjantów i zebrany przez nich materiał dowodowy pozwoliły na wszczęcie śledztwa. Prowadzi je obecnie Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu.
Już po rozpoczęciu pracy nad sprawą sądeckiego przedsiębiorcy okazało się, że wspomniana kobieta i mężczyzna mają na swoim koncie więcej oszustw: zajmowali się m.in. sprawą zadłużenia hipotecznego mieszkańców Podhala. Od dwóch osób wyłudzili tam kolejny milion złotych.
Dlaczego Sądeczanin postanowił skorzystać z ich usług?
Sprawa wyłudzenia wielkich pieniędzy nie jest klasycznym oszustwem, do których ostatnio się przyzwyczailiśmy. Inicjatywa stała bowiem po stronie sądeckiego przedsiębiorcy, który zwrócił się do prawników z pewną prośbą. Działał w przekonaniu, że zwraca się o pomoc do profesjonalistów, którzy pomogą mu odzyskać wierzytelności od swoich kontrahentów. Wybór krakowskiej kancelarii wydawał się więc dobrym posunięciem. Niestety, mężczyzna źle trafił.
Mieszkanka Krakowa była prawnikiem. Nieprzypadkowo używamy tu słowa była. Kobieta, chociaż przedstawiała się jako adwokatka, w istocie utraciła prawo wykonywania zawodu kilka lat wcześniej. Nie przeszkadzało jej to jednak nadal firmować się jako czynny prawnik i oszukiwać kolejnych klientów.
W pracy przestępczej wspierał ją czynny adwokat prowadzący swoją kancelarię.
Wspomniani wspólnicy od maja 2019 roku do września 2021 roku pobierali od Sądeczanina gotówkę pod pretekstem pokrywania różnych opłat w sprawach, w których kancelaria miała go reprezentować. Opłat tych, kobieta podająca się za adwokatkę, nigdy nie uiszczała. By uwiarygodnić swoje działania przed klientem przedstawiano mu regularnie fałszywe zaświadczenia. Co więcej, w toku oszustwa mężczyzna otrzymał również specjalny numer rachunku bankowego. Miał być to numer krakowskiego sądu, a w istocie był prywatnym kontem bankowym byłej adwokatki, na który nieświadomy przedsiębiorca przelewał kolejne środki.
Dzięki intensywnej pracy funkcjonariuszy z KMP w Nowym Sączu była adwokatka została zatrzymana 5 lipca, a jej wspólnik dwa dni później (7 lipca).
Usłyszeli już zarzuty i w areszcie spędzą najbliższe trzy miesiące. Grozi im nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło info: KMP w Nowym Sączu
Napisz komentarz
Komentarze