Właściciel domu, w którego wentylacji pojawił się niespodziewany gość, przyznał, że już od soboty słychać było dziwne odgłosy. Dzisiaj jednak przybrały na sile na tyle, że postanowił poprosić o pomoc strażaków.
Druhowie z Ropicy Górnej natychmiast pojechali do jednego z domów w swojej wiosce. Początkowo myśleli, że w przewodzie wentylacyjnym pojawiły się osy, ale szybko ustalili, że chodzi o zupełnie innego lokatora.
Po kilkudziesięciu minutach akcji z wentylacji wydobyli przestraszoną popielicę, która już kilka minut później została wypuszczona do lasu.
Napisz komentarz
Komentarze