W sobotni wieczór (24 września) policjanci kontrolujący prędkość samochodów przejeżdżających przez ulicę Węgierską w Gorlicach, chcieli zatrzymać kierowcę, który przekroczył dopuszczalną prędkość o 22 km/h. Niestety mężczyzna zamiast zatrzymać się – ruszył z impetem przed siebie.
Policjanci, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ruszyli w pościg za renaultem. Uciekający kierowca dopuścił się szeregu różnych wykroczeń, to jest: przekraczanie dopuszczalnej prędkości, niesygnalizowanie manewrów, jazda pod prąd na rondzie, jazda bez włączonych świateł od zmierzchu do świtu, stwarzanie zagrożenia w ruchu drogowym – relacjonuje aspirant sztabowy Gustaw Janas, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Po przejechaniu kilku kilometrów uciekinier wpadł w poślizg i zatrzymał się w przydrożnym rowie. Natychmiast wydostał się z pojazdu i zaczął uciekać przed mundurowymi pieszo, ci jednak okazali się zdecydowani szybsi i już po chwili obezwładnili mężczyznę.
Kierowcą, który nie zatrzymał się do kontroli, okazał się mieszkaniec gminy Sękowa. 21-latek był trzeźwy, jednak zostały przy nim ujawnione środki odurzające, do których przyjmowania się przyznał. W związku z tym od sprawcy zdarzenia została pobrana krew do badania, w celu potwierdzenia, czy znajdował się pod wpływem tych substancji. Ponadto ustalono, że kierowca nie posiadł prawa jazdy, a jego pojazd – nie miał aktualnych badań technicznych – wylicza rzecznik.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, gdzie kolejnego dnia zostały mu przedstawione zarzuty: posiadania środków odurzających, za co grozi mu kara pozbawienia wolności do 3 lat oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej, za co z kolei może trafić do za kratki na 5 lat. Ponadto jeżeli badania potwierdzą, że mężczyzna znajdował się pod wpływem środków odurzających, zarzuty wobec niego zostaną rozszerzone. Jednocześnie 21-latek odpowie za szereg wykroczeń drogowych, których dopuścił się w czasie ucieczki.
Napisz komentarz
Komentarze