Kobieta natychmiast wyciągnęła męża z wanny i przeniosła do innego pomieszczenia. Mężczyzna nie dawał oznak życia.
Kiedy przyjechaliśmy na miejsce, poszkodowanym zajmował się już Zespół Ratownictwa Medycznego – relacjonuje młodszy brygadier Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach. I dodaje: Kobieta, która udzieliła mu pomocy, zareagowała wzorcowo – przeniosła go do innego pomieszczenia, a w łazience otworzyła okno.
Urządzenie do pomiaru tlenku węgla wykazało obecność czadu w łazience. Jego stężenie nie było duże, bo pomieszczenie zostało przewietrzone.
Gdy wykonaliśmy pomiar przy uruchomionym piecyku, urządzenie wskazało 150 ppm – dodaje rzecznik Surmacz.
Na szczęście poszkodowany jeszcze w domu odzyskał przytomność. Czujność żony uchroniła go przed poważnymi konsekwencjami przebywania w pomieszczeniu, w którym ulatniał się tlenek węgla.
Napisz komentarz
Komentarze