Gorliczanie awansowali do finału, pokonując drużynę KS Podhalanin Biecz 3:2. Ekipa z Uścia Gorlickiego uzyskała finał, wygrywając z LKS-em Zagórzany 3:1.
Mecz finałowy odbył się 19 sierpnia na stadionie w Uściu Gorlickim, wypełniając ligową lukę, bo akurat w tym terminie Glinik pauzował w 4. lidze małopolskiej.
LKS Uście Gorlickie – Glinik Gorlice 0:5
Bramki: 0:1 gol samobójczy, 0:2 Drąg (rzut karny), 0:3 Rząca 45, 0:4 Śliwa, 0:5 Śliwa
Gorliczanie już od samego początku osiągnęli przewagę nad rywalem, który przypomnijmy gra o dwie klasy rozgrywkowe niżej niż Glinik. Trener Tomasz Wacek desygnował do gry zupełnie inną jedenastkę, niż tą, do której przyzwyczailiśmy się w meczach ligowych, dając odpocząć pięciu kluczowym graczom drużyny.
Nie dość, że gospodarze byli zmuszeni oddać środek pola przeciwnikom to mecz na domiar złego rozpoczął się dla nich bardzo źle, ponieważ już w 13 minucie spotkania strzelili gola samobójczego.
Kolejne ciosy wyprowadzone przez gorliczan jeszcze w pierwszej połowie drużyny odebrały nadzieję gospodarzom, którzy, mimo że grali bardzo ambitnie i ofiarnie, nie byli w stanie zagrozić bramce Glinika.
W drugiej połowie spotkania obraz gry niewiele się zmienił, przyjezdni kontrolowali przebieg rozgrywki, a wynik ani przez moment nie był zagrożony.
Bramki w tym spotkaniu zdobywali, pierwsza to gol samobójczy, drugą z rzutu karnego w 30 min spotkania zdobył Dawid Drąg, a trzecią prawie równo z gwizdkiem kończącym pierwszą połowę Tomasz Rząca. W drugiej części dwie bramki w ostępie 12 minut zdobył Damian Śliwa.
Glinik Gorlice, wygrywając wczoraj z LKS-em Uście Gorlickie, dopisał 9. kolejne trofeum szczebla PPN Gorlice, na swoim koncie. Tym samym GKS awansował do dalszych gier szczebla wojewódzkiego w ramach rozgrywek Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, który wystartuje wiosną przyszłego roku.
Wczorajszy mecz finałowy był rozgrywany w bardzo dobrej atmosferze i z ciekawą oprawą, godną meczu o Puchar PPN Gorlice, który oklaskiwało ponad 200 widzów. Gośćmi honorowymi spotkania byli przedstawiciel MZPN, Jerzy Nagawiecki, a także prezes gorlickiego podokręgu Waldemar Pyznar.
Napisz komentarz
Komentarze