Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
Reklama Nowe mieszkania na sprzedaż "Osiedle Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
ReklamaKup swój wymarzony rower w IwoBike - Gorlice, ul. Michalusa 1
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaStylowe Wnętrza - Ropa 1275, 38-312 Ropa - u nas kupisz: ceramika, armatura, płytki, wanny, kabiny, meble łazienkowe - OFERUJEMY: wizualizację 3D, fachowe doradztwo - SPRAWDŹ OFERTĘ - tel. 733 920 260

Bardzo poważny wypadek w Szymbarku (AKTUALIZACJA)

Podziel się
Oceń

Kierujący renaultem wypadł z drogi, uderzył w barierę, która stała się wyrzutnią dla jego samochodu, a następnie, na wysokości około 2-3 metrów, uderzył w drzewo.


Do zdarzenia doszło dzisiaj (13 kwietnia) około godz. 19.45 w Szymbarku.

Kierujący renaultem najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do profilu drogi, zbyt szybko pokonywał kolejne zakręty. Siła rozpędu samochodu wyrzuciła go z drogi, następnie uderzył na przydrożne bariery, które zadziałały jak wyrzutnia i „w powietrzu” uderzył w drzewo. Na koniec samochód stoczył się ze skarpy.

Kierujący podróżował najprawdopodobniej sam. Z poważnymi obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala.

Ze zniszczonego samochodu wydobywał się dym.

Na miejscu pracuje policja i straż pożarna.

Jutro podamy oficjalny komunikat policji, dotyczący przyczyn tego wypadku.

AKTUALIZACJA

Wszystko wskazuje na to, że przyczyną wypadku było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze – powiedział w rozmowie z nami Artur Bajorek, naczelnik wydziału kryminalnego gorlickiej KPP.

Gorliczanin na łuku drogi stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem, uderzył w bariery, a potem w drzewo, by następnie prowadzony przez niego samochód stoczył się ze skarpy.

Natychmiastowa reakcja innych kierowców uchroniła 48-latka przed najgorszym scenariuszem. Jego samochód zaczął się palić. Jeden z przejeżdżających tirów zatrzymał się, a kierowca zaczął gasić renaulta. Po chwili na miejsce zdarzenia przyjechała straż pożarna, która zajęła się wyciąganiem poszkodowanego.

Konieczne było użycie sprzętu hydraulicznego, bo mężczyzna został uwięziony w samochodzie. Na szczęście był przytomny – mówi młodszy brygadier Dariusz Surmacz, rzecznik prasowy PSP w Gorlicach.

Strażacy udzielili mężczyźnie pierwszej pomocy. Miał między innymi złamaną nogę, nadgarstek, żebra i rany na twarzy oraz w okolicach brzucha. Trafił do gorlickiego szpitala.

Zdarzenie to zostało wstępnie zakwalifikowane jako kolizja drogowa, ale trwają czynności mające wyjaśnić wszystkie jego okoliczności – podkreśla starszy aspirant Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy gorlickich policjantów. I dodaje: Nie ma świadków tego zdarzenia, a kierujący stworzył zagrożenie tylko dla samego siebie, więc nie ma tu mowy o wypadku.

Działania trwały ponad trzy godziny, wzięli w nich udział policjanci, zespół ratownictwa medycznego i cztery zastępy strażaków, w tym dwa z OSP Ropa.

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

Mariano 15.04.2017 05:33
A czy te bariery nie są montowane właśnie w tym celu żeby nie miało miejsce takie zdarzenie ???

Adwokat 14.04.2017 13:02
Za takie coś to Prawo Jazdy powinien stracić dożywotnio.

KAZIK 14.04.2017 05:50
ZAPAMIETA DO KONCA ZYCIA ZE JEZDZI SIE Z PREDKOSCIA OBOWIAZUJACA NA DRODZE BO NAPEWNO NIE JECHAL 60...PRZYKRE TO ALE PRAWDZIWE

Michał 14.04.2017 03:45
Gwiazdki NCAP a Renault Laguna jednak robią swoje

aisa 14.04.2017 03:29
I te tabuny gapiów...znamienne jest, jak niektórych ekscytuje tragedia innych...smutne.

Onaa 13.04.2017 20:18
Masakra... Jaki to trzeba mieć brak wyobraźni :o

Tocud 13.04.2017 20:05
Cud że on przeżył patrząc na samochód, ale widząc że to się zdarzyło na granicy z Ropą można się spodziewać skąd pochodzi

rerer 13.04.2017 18:37
Drogi portalu HG. Ciesze sie ze macie tyle kultury że nie pakujecie się z aparatem w środek akcji ratunkowej jak wasz "kolega" z konkurencji i nie publikujecie zdjęć ofiary z widocznymi złamaniami otwartymi. To się nazywa ETYKA dziennikarska i brawo dla was za to. (PS. nie jestem wyczulony na drastyczne sceny, ale gdy dzieje się tragedia nie pchałbym się w 1 linii do robienia zdjęć ofiarom i do wrzucania ich w internet. Pulizera raczej nie dostanie za wypadek w szymbarku)

robson 13.04.2017 17:51
nie wiadomo co z gościem ale patrząc na samochód to cud, że w ogóle przeżył ....

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama
Reklama
POPULARNE
ReklamaSpetakl teatru O! La la! pt. „Recepta na Szczęście” - 4 grudnia 2025r., godz. 19 - Kino FARYS w Bieczu
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 10°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
ReklamaMarmed i słyszę - ZAPISY NA BEZPŁĄTNE APARATY SŁUCHOWE - ul. Sienkiewicza 36, Gorlice, tel. 18 353 82 66, 501 700 244