Burza wokół Święta Rydza w Wysowej-Zdroju
Święto Rydza w Wysowej-Zdroju przez lata stało się wizytówką regionu i jednym z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń kulturalno-przyrodniczych w Beskidzie Niskim. Od 17 lat przyciągało tłumy turystów, promowało lokalne dziedzictwo i integrowało mieszkańców. Teraz jednak jego przyszłość stanęła pod znakiem zapytania. Organizatorzy ogłosili, że 18. edycja się nie odbędzie, a winą za taki obrót spraw obarczają decyzję władz gminy.
Dla mieszkańców Wysowej-Zdroju i turystów Święto Rydza od 17 lat było symbolem regionu i atrakcją, która rozsławiała uzdrowisko. Nic więc dziwnego, że decyzja o odwołaniu imprezy wywołała falę krytyki i emocji. W komentarzach dominują głosy, że brak porozumienia między organizatorami a władzami gminy to ogromna strata dla miejscowości, która właśnie dzięki temu świętu przez lata była na ustach całej Polski.
Organizatorzy ogłaszają rezygnację
W specjalnym oświadczeniu na oficjalnym profilu Facebook imprezy podkreślono, że od początku istnienia wydarzenie było nierozerwalnie związane z Parkiem Zdrojowym w Wysowej-Zdroju. To tam odbywały się warsztaty, kiermasze i koncerty, a scena usytuowana na tle Pijalni Wód Mineralnych tworzyła charakterystyczny klimat.
Organizatorzy zaznaczyli, że podczas spotkania dotyczącego tegorocznej edycji wójt gminy Uście Gorlickie, Ewa Garbowska-Góra, nie wyraziła zgody na realizację imprezy w dotychczasowej formule. To miało przesądzić o decyzji, że 18. Święto Rydza nie dojdzie do skutku.
Argumenty wójt gminy
Wójt Ewa Garbowska-Góra w rozmowie z naszą redakcją podkreśla, że gmina nie zamyka drzwi przed organizatorami. Wręcz przeciwnie – deklaruje wsparcie finansowe, logistyczne i techniczne – tak jak czyniła to przez ostatnie 17 lat.
Tematem, który był dyskutowany podczas spotkania lokalizacja sceny i stoisk. Przez 15 lat sceną były deski amfiteatru. Od dwóch lat organizatorzy budowali scenę przed Pijalnią Wód Mineralnych, co – zdaniem władz – prowadzi do niszczenia alejek parkowych, które nie są przystosowane do ruchu ciężkich samochodów dostawczych i stwarza zagrożenie dla uczestników imprezy.
Prosiłam, aby powrócić do wcześniejszej formuły, w której koncerty odbywały się w amfiteatrze, a stoiska ustawiano wzdłuż utwardzonej drogi asfaltowej, biegnącej pomiędzy parkiem i amfiteatrem – mówi wójt Ewa Garbowska-Góra.
Chodzi o ochronę parku zdrojowego i zapewnienia bezpieczeństwa uczestnikom Święta Rydza. Amfiteatr jest do tego celu przystosowany, a teren wokół niego może pomieścić zarówno scenę, jak i widownię.
Jeszcze raz deklaruję. Samorząd nie jest i nigdy nie był przeciwny imprezie. Świadczy o tym nasze coroczne zaangażowanie w jej organizację. Jestem nadal otwarta na rozmowy w tym temacie, tym bardziej, że z naszego spotkania, które odbyło się ponad 3 tygodnie temu nie wynikało absolutnie, że organizatorzy mogą podjąć taką decyzję.
Zrezygnowanie z organizacji Święta Rydza będzie ogromną stratą dla Wysowej-Zdroju i regionu. Proszę jeszcze raz Organizatorów o zrozumienie moich argumentów i nie rezygnowanie z organizacji tego wspaniałego wydarzenia.
Impreza w zawieszeniu
Spór dotyczy więc nie samego istnienia wydarzenia, ale kształtu jego organizacji. Władze gminy twierdzą, że chcą kontynuacji tradycji, jednak w formule mniej uciążliwej dla przestrzeni parkowej. Organizatorzy z kolei upierają się przy sprawdzonym przez ostatnie lata układzie, który – jak argumentują – buduje unikalny klimat Święta Rydza.
Czy możliwy jest kompromis? Obie strony deklarują chęć rozmów, choć na razie wydają się trwać przy własnych stanowiskach. Czas działa jednak na niekorzyść wydarzenia – decyzje trzeba podjąć szybko, bo przygotowania do imprezy tego formatu wymagają wielu tygodni pracy. A październik przecież już tak naprawdę za pasem...
Andrzej Miernik. To ogromna strata dla Wysowej i całego regionu
Andrzej Miernik, współorganizator Święta Rydza w Wysowej-Zdroju, nie kryje rozgoryczenia decyzją o nieorganizowaniu tegorocznej edycji wydarzenia. W rozmowie z naszą redakcją podkreśla, że przez 17 lat udało się zbudować rozpoznawalną markę imprezy, która rozsławiała Beskid Niski i przyciągała do Wysowej tysiące gości.
Wydawało mi się, że rozmowa z panią wójt będzie w tym roku formalnością, a usłyszałem, że nie ma mowy o formule, jaka była praktykowana w ostatnich latach. Propozycja, by całość przenieść w okolice amfiteatru, przy jednej asfaltowej drodze, jest przy tej skali imprezy po prostu nieporozumieniem – mówi Andrzej Miernik.
Podkreśla również, że zarzuty o niszczenie alejek czy trawników są – jak twierdzi – wyssane z palca.
To nie ciężki sprzęt od Święta Rydza rozjeżdża park. Samochody dostawcze, którymi przewożono elementy sceny, były użyczane przez sam urząd gminy. A my zawsze sprzątaliśmy po sobie – ani gałązka nie zostawała – dodaje.
Organizator zwraca uwagę, że dla wielu osób impreza stała się symbolem Wysowej i jesiennego życia kulturalnego w powiecie gorlickim.
To nie jest prywatna impreza Mierników czy Starego Domu Zdrojowego. To ogromna wartość dla całego regionu. Ktoś nie przemyślał decyzji, a globalnie wizerunkowo Wysowa i gmina Uście Gorlickie na tym stracą – zaznacza.
Andrzej Miernik przyznaje, że emocje były ogromne i organizatorzy długo ważyli słowa, zanim podali decyzję do publicznej wiadomości.
Po tylu latach wysiłku poczuliśmy się bardzo słabo. Ale decyzja jest ostateczna – w tym roku Święta Rydza nie będzie – podkreśla.
Według współorganizatora konsekwencje mogą być poważne.
Sezon turystyczny w Wysowej kiedyś kończył się na początku września. Dzięki Świętu Rydza trwał do października. Teraz to zostanie zaprzepaszczone. To ogromna strata i dla mieszkańców, i dla całego powiatu – mówi z żalem.
Swój głos dołącza również Katarzyna Miernik-Pietruszewska - współorganizatorka imprezy, która poświęciła 18 lat życia dla tej imprezy.
Święto Rydza to nie tylko lokalna inicjatywa, ale wydarzenie o randze międzynarodowej. Do Wysowej przyjeżdżali turyści z całej Polski, a także z Węgier, Słowacji czy Skandynawii. Zbudowaliśmy markę, która przedłużyła sezon turystyczny w tej części Beskidu Niskiego.
Ludzie planowali urlopy, rezerwowali noclegi specjalnie na Święto Rydza, organizowane były okolicznościowe turnusy wypoczynkowe. Dzięki temu wydarzeniu Wysowa stała się rozpoznawalna na mapie jesiennych atrakcji – zaznacza Katarzyna Miernik-Pietruszewska.
Nie bez znaczenia są także wyróżnienia przyznawane przez ważne instytucje.
Święto Rydza otrzymało certyfikaty marki Karpating i Made in Małopolska. Takie odznaczenia nie trafiają do przypadkowych inicjatyw. To potwierdzenie jakości, autentyczności i znaczenia wydarzenia dla całego regionu – mówi Katarzyna Miernik-Pietruszewska.
18. edycji Święta Rydza w 2025 roku nie będzie i jest to decyzja ostateczna – podsumowuje rozmowę Andrzej Miernik.
Przypomnijmy Święto Rydza istnieje w Beskidzie Niskim od 2007 roku, organizatorami są: Stary Dom Zdrojowy w Wysowej-Zdroju, Stowarzyszenie Na Grzyby oraz Nadleśnictwo Łosie.
Co dalej ze Świętem Rydza?
Na razie oficjalnie ogłoszono, że tegoroczna edycja nie dojdzie do skutku. Mieszkańcy Wysowej-Zdroju i sympatycy wydarzenia mają jednak nadzieję, że dialog między samorządem a organizatorami pozwoli uratować tradycję i znaleźć rozwiązanie, które pogodzi troskę o park z charakterem imprezy.
Święto Rydza od lat było nie tylko atrakcją turystyczną, ale i ważnym elementem promocji całego regionu. Dlatego pytanie, czy 18. edycja rzeczywiście nie odbędzie się, pozostaje wciąż otwarte. Wszystko zależy od woli porozumienia obu stron.
Poniżej osadzamy post z oficjalnego profilu Święta Rydza wraz z komentarzami.
Napisz komentarz
Komentarze