Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
ReklamaKup swój wymarzony rower w IwoBike - Gorlice, ul. Michalusa 1
Reklama TERMIX, znicze, wkłady, kwiaty - Przedmieście Dolne 73, Biecz - telefon 607 063 057 lub 501 569 020
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaRestauracja Galicja już otwarta, Klęczany 213 - Przyjdź, poczuj smak i atmosferę!
ReklamaStudio Treningu Personalnego, ul. Ogrodowa 2, Gorlice, tel. 535 990 898

Jest odpowiedź w sprawie „Klimkówki”! Wody będzie ubywać...

Podziel się
Oceń

Wczoraj, 3 września, Okręg PZW w Nowym Sączu otrzymał odpowiedź dyrekcji RZGW w Rzeszowie w sprawie zmiany instrukcji zarządzania wodą, która mogłaby przywrócić Zalewowi dawne funkcje: turystyczną i rekreacyjną, zaś przede wszystkim: uchronić mieszkańców doliny Ropy przed racjonowaniem wody w kranach.
zdjęcie przedstawia zbiornik wodny w otoczeniu wzniesień w Beskidzie Niskim
„Aktualna sytuacja hydrologiczna i występujący minimalny stopień opadów wskazuje, że zarówno pojemność jak i powierzchnia zbiornika będzie utrzymywać się na stale niskim poziomie, nawet z tendencją spadkową” - informuje RZGW.

Autor: Mateusz Krzysztoń

Wspólny cel


Przypominamy: Okręg PZW w Nowym Sączu był nadawcą pisma, które zawierało propozycję zmiany instrukcji gospodarowania wodą przez RZGW. Jednak sprawa dotyczy nie tylko wędkarzy, bowiem partykularne interesy poszczególnych grup łączą się we wspólnym celu nas wszystkich. PZW przyświecał dobrostan ekosystemu i możliwość uratowania rzeki przed katastrofą związaną z osadami z dna jeziora. 

Związek Gmin Ziemi Gorlickiej reprezentował interesy mieszkańców, dla których Ropa stanowi źródło wody pitnej oraz sektora turystycznego, który w ostatnich latach został mocno rozbudowany, zarówno finansami publicznymi, jak i prywatnymi. MPGK przedstawiało problem od strony technicznej, sygnalizując obecne i możliwe problemy z poborem i uzdatnianiem wody zwracając uwagę, że funkcjonowanie Stacji Uzdatniania Wód w Ropicy Polskiej wymaga dyspozycji odpływu min. 0,5 m3/s. 

Propozycja


Uczestnicy zebrania zaproponowali, by wdrożyć nową instrukcję, dzięki której odpływ w wysokości 1 m3 /s byłby realizowany dla przedziału poziomu wody w zbiorniku: 375,10 m n.p.m. (2,18 mln m3) -  392,00 m n.p.m., co zapobiegłoby szybkiemu pozbywaniu się wody ze zbiornika w sytuacji, gdy poziom spadnie wyraźnie poniżej normalnego poziomu piętrzenia.

Jednocześnie odpływ 1 m3 /s. wciąż zapewniałby warunki do życia biologicznego w Ropie poniżej zbiornika, i byłby kompromisem pomiędzy zagrożonymi ekosystemami wodnymi rzeki i Zbiornika oraz zapewniałby MPGK spokojny sen”. Warto w tym miejscu podkreślić, że spadek wody w Zalewie poniżej minimalnego poziomu piętrzenia (375 m n.p.m. - 2,18 mln m3) wg obecnej instrukcji wymusza odpływ równy dopływowi. Dla przykładu: w ostatnich dniach wynosił on 0,12 m3/s., co uniemożliwiałoby Stacji Uzdatniania Wód Pracę i oznaczałoby racjonowanie wody i beczkowozy na ulicach.

Według obecnego, przestarzałego operatu z 2011 roku, zupełnie nieprzygotowanego na obecne wyzwania klimatyczne i hydrologiczne, gdy tylko poziom wody osiągnie 380 m n.p.m. (lub 6,29 mln m3 napełnienia)  dysponowany jest odpływ wynoszący 2m3/s., przez co de facto Zbiornik nie ma szans się się napełnić.

Wody zaś ciągle ubywa. Dziś, 4 września napełnienie wynosi 5,62 mln m3, odpływ wynosi 1m3/s. przy dopływie 0,16 m3/s.

 

Rzeka Ropa zasilająca Zbiornik, autor foto: Mateusz Krzysztoń.


Odpowiedź

29 sierpnia zastępca Dyrektora ds. Ochrony Przed Powodzią i Suszą Krzysztof Gwizdek z RZGW w Rzeszowie wystosował odpowiedź, z której wynika, że, cyt.

(...)informujemy, że instrukcja gospodarowania wodą dla zbiornika sporządzona w sierpniu 2011 r. obowiązuje do dnia 31 marca 2033 r. (...)
 

 Dyrekcja RZGW zaznacza jednak, „rozumie zaniepokojenie” i, cyt.

(...) RZGW w Rzeszowie już w tej chwili podejmuje działania w zakresie projektu mającego na celu optymalizację pracy zapory wodnej Klimkówka z możliwością ograniczenia przepływu wody do 1m3/s - co niewątpliwie poprawiłoby obecny stan rzeczy (...)

Z pisma wynika także, że RZGW nie wyklucza zmiany instrukcji gospodarowania wodą, jednak jest to proces długotrwały, wymagający wykonania batymetrii Zbiornika, by określić jego aktualną, rzeczywistą pojemność oraz, w następnej kolejności, zlecić wykonanie operatu wodno-prawnego i uzyskanie od Ministerstwa Infrastruktury nowego pozwolenia i zmiany instrukcji.
 

Jak to rozumieć?

Jako Redakcja nie posiadamy informacji, na czym polegać będzie „projekt z możliwością ograniczenia przepływu wody do 1m3/s.”, który rzekomo podejmuje RZGW, a który nie wiązałby się ze zmianą instrukcji gospodarowania wodą, do której w najbliższym czasie nie dojdzie.

Najważniejszą dla Mieszkańców doliny Ropy będzie z pewnością informacja przekazana w piśmie, że, cyt.

Aktualna sytuacja hydrologiczna i występujący minimalny stopień opadów wskazuje, że zarówno pojemność jak i powierzchnia zbiornika będzie utrzymywać się na stale niskim poziomie, nawet z tendencją spadkową.

W takich okolicznościach pozostaje mieć nadzieję, że Matka Natura ma dla nas więcej propozycji, niż RZGW, a napełnienie Zbiornika nie spadnie poniżej 2,18 mln m3, co jest wartością krytyczną

Napełnienie Zbiornika w mln m3 spada w tempie: 5,81 (1 września), 5,73 (2 września), 5,66 (3 września), 5,62 (4 września). Dopływ wynosi 0,16 m3/s. 

Do Zbiornika dociera ponad pięć razy mniej wody, niż z niego uchodzi.

 

Stare koryto rzeki Ropa, które odsłoniła susza. Dawna wieś Klimkówka, autor foto: Mateusz Krzysztoń.

 

Pisaliśmy na ten temat w osobnym artykule.
 

 


Napisz komentarz

Komentarze

facioo 10.09.2025 18:05
Ciekawe, czy panowie z wód polskich jeżdżą autami z 2011 roku i leczą się technologiami medycznymi z 2011 roku? Telefon też mają z 2011 roku. A gacie zdiełano w CCCP

Rafcio 06.09.2025 08:37
Wszędzie jest problem z wodą tylko nie w Zakopanem. Nie jestem ekologiem ale chodzę po górach i w rejonie Zakopanego drzewa ładnie rosną po stokach o jest naprawdę zielono tak samo Babia góra. I tam nawet śnieg potrafi spaść w zimie na niższych partiach. A w Beskidach to jest wycięte wszystko w pień. Później się dziwimy że nie ma wody, nie ma zimy i stoki trzeba naśnieżać. Gdzieś ten efekt cieplarniany istnieje ale sami sobie go zgotowaliśmy takimi czynami. Dla mnie powinny być farmy drzewne tak jak kurze:) pozdrawiam

Nika 05.09.2025 09:48
Szkoda ze nikt nie troszczy się o mieszkańców wsi Klimkówka i nie myśli o tym, ze tak niski stan obniża całkowity poziom wod gruntowych, co zaowocuje pustką w studniach.

ewa 05.09.2025 07:20
Tej wody jak nie będzie padało, to wystarczy na 65 dni, z dopływem na 75 dni i koniec

Obs 04.09.2025 17:30
Ten zbiornik jest tak zamulony, że aktualnie zapewne jest z 2mln m³ nie wody a osadów. Jeszcze chwila i się okaże, jak zostanie im w tabelkach poniżej 3mln m³ wody.

borys 04.09.2025 13:35
chcemy "czyste powietrze" - tani prąd - turbina potrzebuje odpowiednią ilośc wody.

Ariel 04.09.2025 13:31
..."informujemy, że instrukcja gospodarowania wodą dla zbiornika sporządzona w sierpniu 2011 r. obowiązuje do dnia 31 marca 2033 r. (...)" Mistrzostwo świata;) Tego by nawet mistrz Bareja nie wymyślił. Jakiś chłopek się pocił i w 2011 wykocił instrukcję obowiązującą do 2033 roku. Jak Kilima wyschnie, to całe to towarzystwo z RZGW będzie nosić wiadrami wodę i dolewać do Zdynianki, żeby było w myśl tej instrukcji;)) Ja to widzę tak. Jeśli przez wrzesień deszczu nie będzie, to ze wszystkich marketów butelkowana też zniknie. Zostaną puste palety.

borys 04.09.2025 13:12
Polakowi nie dogodzi:) A jakby nie było zapory to przy takim przypływie "uniemożliwiałoby Stacji Uzdatniania Wód Pracę i oznaczałoby racjonowanie wody i beczkowozy na ulicach."

Gorliczanin 04.09.2025 13:22
oczywiście, bywało tak w czasach przed Zalewem. Krakowska, Słoneczna... Dodatkowo, sytuacja klimatyczno-hydrologiczna w latach 90-tych była istotnie związana z ryzykiem podtopień, czy powodzi. Trochę się jednak zmieniło. Od kilku lat mamy suszę.

Bajabongo 04.09.2025 11:53
To że będzie ubywać to wiadomo, bo muszą teraz ten metr zrzucać żeby w rzece była woda. Najgorsze to że jak podleje i dopływ sie zwiekszy, to znowu zaczna zrzucac dwa. Kto im przemowi do rozumu???

strona wuwuwu 04.09.2025 12:24
Kolejna odsłona serialu "my tylko wykonujemy rozkazy". Myśleć nie trzeba, bo jeszcze ta przestrzeń między uszami zaboli i co wtedy? Ciekawe jaka byłaby ich reakcja, gdyby to pismo napisała jakaś organizacja pseudo-ekologiczna?

ReklamaAparaty słuchowe? Sprawdź u nas bezpłatnie jakie będą najlepsze dla Ciebie! Badanie słuchu? U nas są wszystkie badania dzieci i dorosłych! Umów wizytę - tel. 510 500 802, Gabinet "Więcej słyszeć", Gorlice, ul. 11 Listopada 27/1.9
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama
Reklama
POPULARNE
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 7°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1010 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama
OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: birmaaTreść komentarza: Napewno rodowita Siara😁Data dodania komentarza: 21.10.2025, 16:36Źródło komentarza: Manuela Litwa z Siar w „Dzień Dobry TVN”! Piekła pierniczki z Filipem ChajzeremAutor komentarza: SambaTreść komentarza: Jarmark Pogórzanski i wtorek i wszystko jasneData dodania komentarza: 21.10.2025, 15:01Źródło komentarza: Kolizyjny poranek w Gorlicach. Ulica Legionów – utrudnienia [FOTO]Autor komentarza: MarekTreść komentarza: Czy to możliwe żeby miał takie długie palce i tak chuda rękę jak na tym zdjęciu ? Proszę odpisać pilne.Data dodania komentarza: 21.10.2025, 12:44Źródło komentarza: Manuela Litwa z Siar w „Dzień Dobry TVN”! Piekła pierniczki z Filipem ChajzeremAutor komentarza: ArielTreść komentarza: Chyba rzeczywiście nie ma innego sposobu na łamanie przepisów, jak zwiększenie kar. Ale to już w gestii ustawodawcy. I o ile przekraczanie prędkości wydaje się lżejszym przewinieniem, to już pijaństwo kierujących jawi się jako współczesna plaga. Mentalności nie da się zmienić ad hoc, to długotrwały proces "wychowawczy" zwłaszcza dzisiaj, gdy niejednokrotnie młodzież tytułuje "sigmą" pijanego recydywistę bez uprawnień cofniętymi dożywotnio. Cała optyka postrzegania problemu zmienia się równocześnie z doświadczeniem rodzinnej tragedii spowodowanej przez pijanego drivera. Gdy ktoś traci w takim wypadku siostrę, małego braciszka, córkę lub matkę, wtedy aprobata wyczynów kaskaderów za kółkiem, drastycznie spada. No ale cóż... trudno komuś życzyć i wymagać od losu, by tracił bliską osobę, nawet w celu wewnętrznej refleksji i ekspiacji za winy.Data dodania komentarza: 21.10.2025, 11:12Źródło komentarza: Stracił prawo jazdy, dodatkowo jego kieszeń jest lżejsza o kilka tysięcy złotych
Reklama