Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla podopiecznych trenera Daniela Ignara, jednak ostatecznie to goście okazali się zdecydowanie skuteczniejsi, wygrywając 87:65.
MKS Gorlice - Jura Basket TS Wisła 65:87 (18:15, 17:26, 4:21, 26:25)
MKS: Wszołek 2, Leszczyński, Bałon, Tomalski 19, Myśliwy 13, Liszka 12, Olczyk 13, Łaś 6. Trener: Daniel Ignar
Jura: Nowacki 4, Sowa 5, Więcław, Kndratowicz 6, Pozniak 21, Dudek 13, Majka 11, Korbel 9, Rekel 13, Róg 5. Trener: P. Piecuch
Pierwsza kwarta przyniosła sporo emocji i dała miejscowym kibicom powód do optymizmu. Gorliczanie rozpoczęli mecz z ogromną determinacją, prezentując dobrą skuteczność w rzutach i solidną obronę. Po dziesięciu minutach gry MKS prowadził 18:15 i to był moment, w którym to właśnie gospodarze narzucali tempo spotkania.
Druga kwarta przyniosła wyrównaną walkę, choć przewaga gości zaczęła być coraz bardziej widoczna. Zawodnicy Wisły wykorzystywali błędy w obronie MKS-u i stopniowo budowali przewagę. Mimo to, gorliczanie, grając zespołowo – utrzymali kontakt z rywalem. Do przerwy wynik 35:41 dawał jeszcze realne nadzieje na odwrócenie losów meczu.
Po zmianie stron nastąpił przełom w grze. Zespół Wisły zdecydowanie przyspieszył tempo, pokazując większe doświadczenie i siłę fizyczną. MKS Gorlice miał problemy z wyprowadzeniem piłki i skutecznością, co rywale skrzętnie wykorzystali. Wynik trzeciej kwarty 4:21 był dla gospodarzy wyjątkowo bolesny i w praktyce przesądził o końcowym rezultacie.
Czwarta kwarta była znacznie bardziej ofensywna. Obie drużyny wymieniały się ciosami w ataku, a gospodarze – mimo zmęczenia – zdołali wygrać tę część meczu 26:25. Choć końcowy wynik 65:87 nie był korzystny, postawa gorliczan w końcówce zasługuje na uznanie.
Dla MKS Gorlice był to już czwarty mecz w tegorocznych rozgrywkach. Z dotychczasowych czterech spotkań tylko jedno zakończyło się zwycięstwem – efektownym triumfem nad drużyną z Kielc 112:50. W pozostałych meczach gorliczanie walczyli ambitnie, lecz musieli uznać wyższość Unia Tarnów (94:108) oraz UKS Kadet Oświęcim (68:122). Bilans pokazuje, że młody zespół z Gorlic cały czas zbiera cenne doświadczenie i potrzebuje stabilności, by w pełni rozwinąć swój potencjał.
Napisz komentarz
Komentarze