Ostatnio na portalach i stronach milośników książek oraz na wielu forach internetowych w błyskawicznym tempie rochodzi się informacja o możliwości zdobycia niskim kosztem pokaźnej kolekcji książek.
Łańcuszki przesyłane niegdyś listownie dziś przybrały już bardziej złożoną postać i niestety są najczęściej próbą wyłudzenia informacji, pieniędzy albo tak jak tu - przedmiotów.
W przypadku łańcuszka książkowego, podobnie jak finansowego mechanizm jest ten sam. To klasyczna piramida - zapoczątkowana przez przykładowe 6 osób przebiega sprawnie i poprawnie tylko wtedy gdy wszyscy, którzy się w nią włączyli wypełniają swoje zadanie, co możliwe jest niestety tylko w bardzo krótkiej perspektywie czasowej, dalej piramida powoli upada. Jest to mechanizm alokacji zasobów, w którym jednak nie następuje żadne cudowne rozmnożenie dóbr - w tym przypadku książek. Stąd też ostatecznie ilość osób, które na mechanizmie korzystają jest bardzo ograniczona, a stratnych jest wielu.
Idea bazuje właśnie na tym, że wiele osób pozbywa się czegoś, a środki te trafiają do ograniczonej liczby osób stojących bliżej szczytu piramidy.
Załóżmy, że nasza piramida ma działać na następującej zasadzie: każda osoba w nią zaangażowana przesyła wskazanej osobie 5zł. Wpisuje się na listę, z której korzystają kolejne osoby z jej łańcuszka - jeśli mechanizm nie będzie zaburzony, to w sytuacji idealnej otrzyma ona 36x5zł (przy 6 osobach na początku łańcuszka). Ten mechanizm sprawdza się w początkowej fazie, w której liczba uczestników takiej piramidy lawinowo rośnie a podstawienie odpowiednich "szczytowych" uczestników mechanizmu pozoruje pełną wydolność systemu.
Niestety, bardzo szybko system upada i w chwili, w której dołączają do niej kolejne ogniwa, przestaje być sposobem na pewny zysk, a staje się sposobem wyłudzania dóbr. Im więcej uczestników piramidy i im dłuższy czas jej trwania, tym więcej osób pozostaje ostatecznie bez oczekiwanych zysków lub choćby zwrotu nakładów, przykładowej pięciozłotówki.
Piramida książkowa - gdzie problem?
Poza mozliwością kreowania oszustw w postaci podmiany danych w systemie (a co za tym idzie wykluczeniu niektórych osób z dalszych, potencjalnych zysków w pierwszej fazie) oraz wspomnianmym systemem, który powoduje, że im dłużej podtrzymywana jest piramida tym więcej osób zostanie z niczym (przy maksymalnej efektywności systemu, już przy dziesiątym etapie wymiany danych, w obieg przedmiotów musiałoby zostać włączone 60mln ludzi) ograniczone są możliwości odzyskania przedmiotów i prawnego dochodzenia swoich praw. Rozmycie wewnątrz piramidy powoduje, że trudno jest również zlokalizować osoby, które nie wypełniły swojego zobowiązania.
Dla wszystkich zainteresowanych tym łańcuszkiem polecamy poszukiwanie informacji na temat oszustw, które mogą ustrzec Was przed utratą książek lub włączeniem się w inny typ piramidy.
Napisz komentarz
Komentarze