Pierwszy… i nie ostatni! Festiwal Kapel Weselnych za nami

Jerzy Guzik, który z rozmachem planuje i realizuje kolejne pomysły, tym razem zaprosił na spotkanie z kapelami weselnymi, których domeną jest muzyka biesiadna. Jeśli jednak ktoś spodziewał się wysłuchać nudnych i powtarzalnych kawałków wykonanych w sposób niestaranny bardzo się pomylił!
Pięć odważnych zespołów – tyle wystarczyło, by zgotować wspaniałą imprezę dla wszystkich zgromadzonych. Zasady rywalizacji były bardzo proste: każdy z uczestników prezentował dowolnie wybrane, 3 utwory muzyczne. Ich prezentację oceniało sześcioosobowe jury: reprezentanci gorlickich mediów, sponsorów oraz władz.
Zadanie, polegające na wyborze najlepszego zespołu nie było zaś łatwe. Jak podkreślono, w ocenie brano pod uwagę bardzo różne czynniki, m.in. prezentację zespołu, dobór repertuaru, technikę gry, wykonanie, profesjonalizm, swobodę zachowania na scenie, współpracę członków zespołu, kontakt z publicznością. O zwycięstwie zadecydować musiały jednak detale takie jak fakt podpierania się tekstami czy wykazanie się indywidualnymi umiejętnościami kolejnych instrumentalistów.

Ostateczny werdykt:
I miejsce – Skrzypki / Bobowa
II miejsce – Biecka Kapela Biesiadna /Biecz
III miejsce – Dragons Band / Kraków

Poniżej prezentujemy subiektywną ocenę zespołów, które zdecydowały się wziąć udział w Festiwalu. W kolejności występu:

Boll’s Band – czteroosobowa grupa młodych muzyków. Zaprezentowali różnorodny repertuar, m.in. utwór „Rycz mała rycz” i „Kocham Ciebie za to”. Uwagę zwracała radość, która towarzyszyła członkom zespołu w czasie wykonywania utworów oraz duża swoboda gry. Zespół znakomicie czuł się w repertuarze polskim, ale eksperyment z utworem anglojęzycznym z pewnością także zasługuje na uwagę.
Boll’s Band wymagał maksymalnego skupienia wszystkich członków zespołu, od początku, do końca występu, ponieważ wszyscy muzycy zaangażowani byli w pełni, w każdy zaprezentowany kawałek. Fakt, że występowali jako pierwsi nie przeszkodził im w szybkim porwaniu publiczności. Z pewnością jeszcze nie raz o nich usłyszymy, ponieważ szerokie zainteresowania muzyczne oraz widoczna pasja do gry pozwoliła im już teraz doskonale się zaprezentować.
Strona zespołu: http://www.bollsband.pl/

Skrzypki – zwycięscy I Małopolskiego Festiwalu – zaprezentowali m.in. utwory „W siną dal” oraz „Ta dziewczyna jest szalona”. Jest to jeden z zespołów, które można było określić jako „kompletne”. Prezentacja utworów pozwoliła na wykazanie się umiejętnościami wszystkich członków zespołu, pokazanie ich jako multiinstrumentalistów, którzy doskonale się uzupełniają i cieszą z efektu swojej pracy. Ich muzyka to kawałki biesiadne – znane przez wszystkich, którym zespół nadaje jednak unikatowy charakter poprzez lekko rockowe aranżacje. Nie tracąc niczego z utworów tradycyjnych, nadają im współczesne brzmienie, które potrafi szybko zaskarbić sobie przychylność słuchaczy, a sam zespół wyróżnić spośród innych – nie inaczej było dziś, w „Wiarusie”. Swoim bisem, chłopaki udowodnili kunszt i potwierdzili, że nieprzypadkowo zostali laureatami Festiwalu.
Profil FB zespołu: https://www.facebook.com/ZespolSkrzypki

Alto – zespół z Gorlic, występujący w czteroosobowym składzie, z żeńskim wokalem. Przedstawili repertuar oryginalny, pasujący do stylistyki weselnej, ale podkreślający także tropikalne warunki, w których przyszło dziś występować wszystkim zespołom. Na szczególną uwagę zasługiwał utwór instrumentalny, bazujący na kunszcie akordeonisty. Niestety z przyczyn technicznych, zaprezentowanie pełnych możliwości tego muzyka, jak i pokazanie pełnego zgrania zespołu, wokalu i indywidualnych umiejętności poszczególnych członków zespołu nie do końca się udało. Mamy jednak nadzieję, że zespół powróci w przyszłym roku i okaże się czarnym koniem kolejnych zmagań.
Profil FB zespołu: https://www.facebook.com/profile.php?id=100006899917824&fref=ts

Dragons Band – goście z Krakowa, którzy przyjechali na Festiwal zaskakują zgromadzonych niezwykłą aranżacją utworu „Simply the Best” oraz m.in. „Ciupozecka”. Zespół pokazał swoja wszechstronność zarówno poprzez dobór repertuaru jak i prezentując umiejętności wokalne wielu członków zespołu. Zespół Smoków dzielnie radził sobie z przeciwnościami technicznymi, które ich spotkały – nie przeszkodziło im to jednak w zajęciu III miejsca w konkursie. Pokazali profesjonalizm oraz zgranie, które sprzyjało harmonijnej grze wszystkich zaprezentowanych utworów. Także kobiecy wokal przykuwał uwagę, a umiejętności muzyczne instrumentalistów powodowały, że goście z Krakowa otrzymali gorącą owację po swoim występie.

Biecka Kapela Biesiadna – zespół, który podkreślił swoje przygotowanie do wykonywania typowego repertuaru weselnego. Siedmioosobowa grupa zaprezentowała m.in. utwór „Dziewczę winko pije” oraz „Płynie rzeka od strumyka”. Uwagę publiczności zwróciło już samo, tradycyjne, weselne przywitanie audytorium. Samo wykonanie utworów spowodowało zaś, że Festiwal stał się imprezą „śpiewaną i tańczoną”. Na szczególne docenienie zasługuje duży przekrój wiekowy zespołu, a mimo to – swoboda i dobre zgranie jego członków. Instrumenty dęte nie pozwoliły zapomnieć o klimacie weselnym, a elegancja wykonania spowodowała, że Kapela zajęła II miejsce w Festiwalu, przegrywając tylko o włos ze Skrzypkami.
Nie ma wątpliwości co do tego, że umiejętności zespołu oraz jego przygotowanie pozwalają także tę Kapelę traktować jako zespół kompletny, dobrze czujący się na scenie, swobodny, o doskonałym kontakcie z publicznością. Z pewnością jeszcze nie raz będzie towarzyszył rozmaitym zabawom w naszym regionie.

Cała impreza upłynęła w znakomitej atmosferze, którą zapewniał gospodarz obiektu – Jerzy Guzik. Nie brakło również starosty – p. Karola Górskiego oraz p. wiceburmistrza – Janusza Fugla, którzy jako reprezentanci władz wręczali nagrody pieniężne najlepszym. Festiwal stał się okazją do wspaniałej zabawy, zarówno w czasie występów zespołów, jak i poza nimi. Dzięki sponsorom, w czasie spotkania odbywało się losowanie nagród dla publiczności.
Cenne nagrody odbierano z radością, a na miejsca wracać wypadało tylko tanecznym krokiem.

Festiwal można uznać za duży sukces, mimo upalnej pogody i wielkiego wysiłku, który wiele osób musiało włożyć w przygotowanie spotkania. Efekt jego był jednak znakomity, co z pewnością będą mogli podkreślić obecni dziś po południu w Kino-Teatrze Wiarus. Wszelkie mankamenty zostaną zaś z pewnością poprawione już do przyszłej edycji Festiwalu, który – mamy nadzieję – będziemy mieć przyjemność oglądać już jesienią przyszłego roku.

Monika Kulka-Smołkowicz