Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Zapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama Zapraszamy na zakupy do Galerii Gorlickiej. Kupisz tu wszystko co potrzebne na rozpoczęcie roku szkolnego 2025/26
Reklama 15-17 sierpnia - XIII Festiwal Archeologiczny Dwa Oblicza w Skansenie Archeologicznym Karpacka Troja w Trzcinicy

Dziewczynka przyznała się - napadu nie było

Podziel się
Oceń

14-latka, która w środę postawiła na nogi całą gorlicką policję, przyznała się do podłożenia ognia w mieszkaniu rodziców. Jak donosi dziennikpolski24.pl - po szczegółowym przesłuchaniu w obecności psychologa, zeznania dziewczyny wskazały na jej winę. Żadnego napadu rabunkowego nie było. Motywacją jej czynów mogły być nieporozumienia rodzinne.

Relacja dziewczyny zszokowała strażaków i postawiła na nogi całą gorlicką policję. Do miasta skierowano dodatkowo funkcjonariuszy z Krakowa, którzy mieli pomóc w rozwikłaniu zagadki brutalnego napadu. Zadawano sobie pytania, dlaczego złodzieje podpalili mieszkanie, licząc się z tym, że uwięziona tam 14-latka może zginąć. Gdyby potencjalnym sprawcom postawiono zarzut usiłowania zabójstwa, to mogliby zostać skazani nawet na dożywocie. Kiedy dziewczyna wyszła z szoku, zdecydowano się ją przesłuchać w obecności psychologa. Jak się wczoraj dowiedział "Dziennik Polski", podczas tej rozmowy plątała się w zeznaniach, które były pełne niekonsekwencji. Ostatecznie przyznała, że żadnego napadu nie było.

 

Potwierdził to wczoraj w rozmowie z nami Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach. Zastrzegł, że nie może ujawnić przyczyny, która pchnęła 14-latkę do sfingowania włamania i sprowokowania pożaru, w którym mogła zginąć. Doprowadziła do tego, że jej rodzice stracili dobytek (straty wstępnie szacowano na 150 tys. zł - przyp. red.), nie mogą też liczyć na pieniądze z ubezpieczenia mieszkania.

 

- Sprawą zajmie się sąd dla nieletnich - mówi Tadeusz Cebo. - To on oceni sytuację i orzeknie, jakie środki wychowawcze zastosować.

 

Niezależnie od tego koledzy poszkodowanego strażaka, który niespodziewanie wraz z rodziną został bez dachu nad głową, zorganizowali zbiórkę pieniędzy, by mu pomóc. Ze wsparciem pospieszyła też gorlicka komenda PSP, występując do komendanta wojewódzkiego z wnioskiem o zapomogę finansową dla strażaka.

 

Niespodziewany obrót wydarzeń zaskoczył też nauczycieli 14-latki uczącej się w jednym z gorlickich gimnazjów. Twierdzą, że choć nie była wyróżniającą się uczennicą, to jednak nigdy nie sprawiała problemów wychowawczych, nie miała też poważniejszych kłopotów w szkole. Dyrekcja gimnazjum określiła ją jako osobę wyciszoną, ale aktywną, o czym świadczy m.in. praca w szkolnych kółkach zainteresowań.

 

Paweł Szeliga

źródło: dziennikpolski24.pl



Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaPowiat Gorlicki - Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie zaprasza osoby z niepełnosprawnościami do udziału w finansowanym ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych programie "Aktywny samorząd - edycja 2025
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
Reklama
POPULARNE
Reklama4 Strony Karpat Festiwal folkowy - gorlicki Rynek, 23-24.08.2025
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 23°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1008 hPa
Wiatr: 11 km/h

Reklama
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12