Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ
Reklama Sklep z artykułami elektrycznymi: oświetlenie LED, kable i przewody, gniazda i łączniki, rozdzielnice, telewizja przemysłowa, alarmy, aparatura modułowa. Hurtownia. Znakomita jakość w najlepszej cenie! ;)
Reklama Zapraszamy na zakupy do Galerii Gorlickiej. Świętuj z nami 5 urodziny Galerii Gorlickiej
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Gypsy punk, mówisz?

Podziel się
Oceń

Dziś (31 stycznia 2011) na konferencji prasowej w Chorzowie Jurek Owsiak zdradził pierwsze zespoły, które zagrają na Przystanku Woodstock 2011 r. w Kostrzynie nad Odrą. Zapraszamy na Festiwal, w tym roku startujemy w czwartek, a koncertową ucztę kończymy w sobotę (4,5,6, sierpnia). Pierwsza ekipa, to Gogol Bordello - 9-osobowa nowojorska formacja, w skład której wchodzi dwóch Rosjan, pół-Chinka pół-Szkotka, Żyd, Etiopczyk, Ekwadorczyk, Tajka, Amerykanin i jeden Ukrainiec. Mieszanka tyle nietypowa, co wybuchowa, bowiem muzyka Gogol Bordello to żywiołowa mieszanka punku i rocka grana z ukraińskim sznytem.

 

Gypsy punk, mówisz?

Zmiana jest potrzebna. Miks jest potrzebny. Łączenie gatunków, smaków, stylów takoż. Nie mów mi, że to nie wypali, skoro nawet w kuchni się sprawdza. Jasne, czasem efektem jest zgaga, ale przyznasz, że dzieje się tak dopiero po nieopanowanym przyprawianiu, bez uprzedniej znajomości ziół, specyjałów i delicyj.

Ale co tam. Czasem trzeba rzucić się na głęboką wodę. Tak albo srak. Nie ma pośredniego, letniego, nijakiego.

Kiedy widzisz autentyzm, radość, dziką energię i taką pozytywną siłę zwrotną, to znaczy taką, pod wpływem słuchania której sam masz ochotę obdarować tą energią otoczenie, wiesz, że to jest dla ciebie.

To jest tak jak z Jaśkiem. I tak nie wiesz, o co chodzi, ale nic to. Widzisz, Jasiek to kobieta, dla której gotów jestem pójść w ciemno. Za nią. Rozumiesz? Nie zastanawiam się nad konsekwencjami, bo po prostu WIEM, że będzie dobrze. Wiem, że czeka mnie piękna przygoda. Z Nią. A przygodą jest wspólna przyszłość. Wśród radości, smutków, rozstań i powrotów. W zdrowych i tych osmarkanych dniach. W chwilach, kiedy z wariacji nie będę wiedział, co robić. Nie będę wiedział, czego się spodziewać.

Ale idę w ciemno. Jestem gotów rzucić dotychczasowe życie, przyzwyczajenia, środowisko i wszystko, co pętało się za mną. Po prostu. Widzisz, w dodatku to nieznane nie jest takie nieznane do końca, bo czujesz się, jakbyś trafił z powrotem do Wonderlandu. Czujesz się w swoim świecie, choć niby w nim nie byłeś. O to chodzi. Bo wiem, że warto, a wspólna podróż z Nią jest tym, czego chcę.

Kiedy usłyszałem pierwszy utwór Gogoli, bodajże "Wonderlust King", wiedziałem, że to jest to. Ten nieopisywalny nastrój pogoni za wolnością, tak, ten duch wolności i poszukiwań coraz to nowych doznań, ludzi. A wszystko okraszone takim pozytywnym świrostwem ifjunołłotajmin. Zresztą wokalista i lider grupy, Eugenie Hutz nieprzypadkowo śpiewa o podróży przez świat w poszukiwaniu i zrozumieniu ludzi i kultur. To chyba zasadza się na fenomenie Gogoli.

 

Zrozumienie - gdy rozumiesz innego człowieka, stajesz się jego kumplem. No dobra, są tacy, którzy rozumieją Hitlera, czy cuś, ale nie o to mi chodzi. Zaczynasz rozumieć człowieka, a zatem zaczynasz go lubić. Uczyć się od niego. On uczy się od ciebie. Poznajecie siebie, mieszacie swoje zwyczaje i tworzycie nową jakość. Pogodnie, radośnie, z przytupem. O to chodzi? Jasne.

I naprawdę, nie trzeba być wirtuozem instrumentu. Nie trzeba pięknie śpiewać, by wzbudzić emocje. Jeśli jesteś szczery, swoim postępowaniem sprawiasz, że człowiek czuje się przy tobie dobrze- noooo, nie ma siły, to musi się udać.

I tak jest właśnie z Gogol Bordello. Ten wielokulturowy, radosny i barwny korowód jest jedna z największych rewelacji muzycznych w ogóle. Ich energia, za pomocą której potrafią rozsadzić każdy stadion sprawia, że stajesz się ich fanem. Niewiele tu punka, chyba że przywołamy tu ducha punkowej rebelii. Wtedy tak, to ma sens. Czasem idąc przez stare miasto widzę grupę żulików stojących gdzieś na uboczu. Wąsy, apaszka, barwne stroje, można w ramki oprawić.

Obok stoją plastikowe kubki, a za pazuchą wódka. Jeden z nich pogrywa na gitarze, czasem podwinie wąsa. Drugi ma organki, a trzeci skądś przytahał skrzypca, na których zapieprza aż miło. Za chwilę przyjdzie zarośnięty koleś z przełożonym przez ramię bębnem. Za membraną trzyma bimber. Ale wiecie co? Te kubki stoją puste. Flaszki pozostają zamknięte. Ci faceci pogrążają się w muzyce. Patrzysz na nich i widzisz ludzi, którzy poznali tajemnicę życia. Może to i pozór, ale masz takie przeczucie.

Za chwilę ci kolesie wchodzą tłum i z dziką energią zaczynają swoje granie. Nałóż to: gitara, harmonijka, bęben i skrzypce. Do tego ukraińsko/cygańsko/angielsko/jakiś wokal. Istne wariactwo. Ktoś dołącza. Zaczyna się taniec, a wszyscy wokół wsiąkają w ten nieokiełznany świat.

I to jest właśnie Gogol Bordello.

Przemek "Mad Dog" Saracen

 

 

ps

chcesz więcej?

Szukaj tu:

http://gb.maddogowo.pl/index.html

 

a słuchać możesz zacząć od tego - http://www.youtube.com/watch?v=cWYTyfQe-o8&feature=related

choć każdy inny wybór też będzie dobry, po prostu zanurz się w tych porywających dźwiękach


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaBudżet Obywatelski - GŁOSUJ 15 maja - 14 czerwca
AKTUALNOŚCI
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12