
Na miejsce zdarzenia zadysponowano służby ratunkowe z OSP Gładyszów i Zdynia, JRG Gorlice, policję i zespół ratownictwa medycznego.
Ze wstępnych informacji wynika, że poszkodowany w tym wypadku został kierujący motocyklem, młody mężczyzna pochodzący z gminy Łużna. Zaraz po zdarzeniu był nieprzytomny a jego stan był poważny. Po zderzeniu z volkswagenem został wyrzucony z jednośladu i przeleciał w powietrzu kilkanaście metrów, jego kask uległ pęknięciu.
W takiej sytuacji zdecydowano o wezwaniu śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przyleciał z Sanoka. Strażacy OSP zabezpieczyli miejsce lądowania helikoptera.
Poszkodowany motocyklista został przetransportowany do szpitala w Rzeszowie śmigłowcem LPR.
Grupa dochodzeniowo-śledcza ustala okoliczności i przebieg tego nieszczęśliwego wypadku.
Droga nr 977 w m. Zdynia była całkowicie zablokowana.
AKTUALIZACJA (info z KPP w Gorlicach)
W piątek (26 lipca) w szpitalu w Rzeszowie zmarł motocyklista, 21-letni mieszkaniec Łużnej. W tej chwili policjanci czekają na opinię biegłego, która powinna określić prędkości, z jakimi przemieszczały się pojazdy oraz wszelkie dane niezbędne do ustalenia okoliczności tego wypadku.
Miejsce zdarzenia (link)
Więcej zdjęć na gorlice 112.pl - LINK
Na ironię zakrawa fakt, że od Sękowej do Ropicy Gónej, na prostym jak drut odcinku drogi, wzdłuż której jest chodnik, jest tablica "teren zabudowany" i ograniczenie do 50 km/h. Krowy tam nie widziałem od wielu lat.
W Zdyni, gdzie wzdłuż krętej drogi ciągnie się zabudowa, nie ma żadnego chodnika, a krowy są przeganiane bardzo często, mamy od lat 70 km/h.
Zarząd Dróg Wojewódzkich nie widzi problemu?
ludzie dajcie sobie spokoj.. nie ważne czyja wina stało się,szkoda tak młodego życia, spoczywaj w spokoju [*]
W naszym prawie przekroczenie dozwolonej prędkości powinno być jednoznaczne ze spowodowaniem wypadku i tyle. Kierowca widząc daleko przed sobą motocykl wie, że ma czas. Niestety motocykl często nie jedzie 70, a 170 i to jest przyczyna większości wypadków. Nie to, że kierowca nie ustąpił motocykliście. Bo gdyby motocyklista jechał prawidłowo, nie byłoby komu ustępować...
21 latek nie może kierować takim motocyklem. Prawo jazdy na kat. A jest od 24 lat
Jakiś takiś nie zorientowany jesteś.Kierowca jezeli w wieku 18 lat robił prawojazdy na A2 łacznie z B to w wieku 21 może mieć pełne A.pozdro
Może jak najbardziej, prosze sie doinformować
Widocznie słabo znasz się na przepisach bo mając 21 lat może spokojnie zrobić kategorie A jeżeli wcześniej zrobił A2. Następna rzeczą jest coś takiego jak blokowanie motocykla które pozwala jeździć dużym motocyklem nawet z kategoria a2.
Jeżeli miał a2 od osiemnastego roku życia to w wieku 20 lat może mieć pełne a
A kto zawinił w tym wypadku ?
chłopak niestety zmarł (*)
Co z tym chłopakiem?
Wiadomo coś więcej na temat zdrowia chłopaka?
Problem jest cały czas na drodze w Zdyni. Najpierw w sobotę wypadek. Teraz ten. I to kolejny z wielu. Mieszkańcy nie raz prosili o zmianę w oznakowaniu drogi ale bez skutecznie. Urzędnicy nie chcą nic poprawić. Czekają na kolejne tragedie. Na tej drodze chodzą dzieci, dużo zwierząt gospodarskich, a na najwolniejszych odcinkach jest tylko ograniczenie do 70 km/h. W miejscu w którym doszło do wypadku jest hotel. Teraz nocuje tam autobus dzieci. Całe szczęście że żadne nie przechodziło. Musi dojść do takiej tragedii żeby ktoś z innej części polski na to też zareagował??!!!
Dlaczego od razu zakładacie, że to była kobieta? Kierującym był mężczyzna i nie wyjeżdżał z podporządkowanej, a chciał w nią skręcić.
Czuje zażenowanie, jak widzę jak eksperci się tutaj wypowiadają, a nie mają w ogóle pojęcia skąd nadjeżdżał motocykl i samochód. Ludzie komentujecie wypadek nie mając wiedzy na temat tego jak to się stało, żałosne. Wina absolutnie nie leży po stronie kierowcy. Nie wiecie jak wygląda ukształtowanie terenu w tym miejscu - że przed zjazdem jest dolinka, w której nie widać żadnego pojazdu który jedzie z naprzeciwka, jeżeli dodać do tego prędkość tego motocyklisty łatwo można stwierdzić, że kierowca podczas skręcania nie widział motocyklisty, który poruszał się z taka prędkoscią, że w sekunde przemieszczał się o 50m. Spróbujcie zareagować na miejscu kierowcy w sytuacji, gdy motocykl który zauważa jest już na jego masce...
Piszesz o ekspertach a stwierdzenie ze nie ma w tym winy kierującego samochodem jest smieszne i żałosne bo gdyby nie jego manewr nie było by zdarzenia ,jeżdżę od 20 lat i skręcam setki razy dziennie w lewo i prawo i za każdym razem upewniam się trzy razy czy mogę to zrobić ,wystarczy włączyć myślenie i nie było by problemu,Oczywiscie motocyklista nie jest bez winy jeżeli chodzi o predkosc ale nie mow ze kierowca auta jest bez niej.
Gdyby jechał pomału gdyby to gdyby tamto,po pierwsze gdyby auto się zatrzymało na stopie i kierująca trzy razy się upewniła czy może jechać to by tego nie było a nie zwalać na predkosc motocyklisty,Oczywiscie ze duzą prędkością sam sobie zaszkodził jeżeli chodzi o obrażenia ale to nie on wyjeżdżał z podporządkowanej wiec nie zwalajcie wszystkiego na predkosc bo tak najlepiej,nie było by zdarzenia gdyby nie wymuszenie osobowego i tyle w temacie ,tylko szkoda chłopaka przez ślepotę kogos innego
Zanim cokolwiek napiszesz, sprawdź swoje źródło informacji, bo głupota przez Twój komentarz przemawia. Samochód nie wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, tylko na nią skręcał, więc żadnego wymuszenia nie było. Gdyby motocykl jechał przepisowo kierowca samochodu na pewno by go zauważył, niestety podowojona przepisowa prędkość zrobiła swoje i kierowca nie miał szans zareagować
Komentarz zablokowany
Komentarz został zablokowany przez administratora.
Było wymuszenie!!!
Jak nic nie wiesz to się nie wypowiadaj?
Może temu przekroczenie prędkości , ze poszkodowany odleciał 60m od miejsca wypadku ? Takie rzeczy nie dzieją się przy jeździe 70km/h ...
Jakby nie było przeszkód to nigdzie by nie poleciła nawet przy 400/km/h
Wspaniały mądry pracowity chłopak oddany lektor
Ile jeden Motocyklista a ile narobił problemów. Wiadomo jest w Szpitalu i nie ma prawa obrony i komentowania kto był winny wypadkowi. Ale Życzymy jako czytelnicy szybkiego powrotu do zdrowia.
Problemów???
Problemów to narobił kierujący pojazdem??
Kierujący pojazdem jednośladu oczywiście. To miałeś na myśli?
Chyba cię głowa boli
Znałeś go nie
Nie wiesz też jak jeździł i jaki byl
A i oczywiście on jechał swoim pasem i to nie jego wina
Oczywiscie ze ró wina motocyklista, gdyby nie pedzil 140km/h w miejscu gdzie jest dozwolona 70ka nie stacil by tam zycia.
Gdyby motocyklista jechał zgodnie z przepisami czyli jak wynika ze znaku 70 km/h jeszcze z informacją uwaga krowy, (winien jechać mniej dla bezpieczeństwa) to moim zdaniem zdążyłby ominąc samochód.
Samochód nie powinien skręcać ?
Gdyby kierująca autem jechała zgodnie z przepisami to motocyklista nie musiałby nic omijac
Dokładnie jestem tego samego zdania
Wiesz w ogóle jak wyglądało całe zajście, czy oceniasz tylko po obejrzeniu zdjęcia ? Najpierw się dowiedz, później oceniaj, bo widzę że nie masz pojęcia jak wypadek wyglądał
Czemu od razu przekroczenie predkosci?a może wymuszenie przez kierującego bo po co się rozglądać ??
Przekroczenie prędkości równa się dawca narządów. Ale widzę że nic dobrego skoro zabrał śmigłowiec.
Sama powinnaś lecieć śmigłowcem
Nie znasz ludzi nie oceniaj
Nawet nie wiesz ile jechał naprawdę
nie jezdzilem i mnie nie bawił motor ale jak kupilem to wiem jak samochody osobowe zajezdzaja albo lusterkiem po łokciach muskaja wiec idz spac,nie gwiazdorz
Zarówno wśród kierowców aut jak i motocyklistów są osoby mające za nic innych użytkowników dróg - przedwczoraj dwóch motocyklistów wyprzedzało mnie "na trzeciego, na podwójnej ciągłej - na ruchliwej drodze 28 - śpieszyło im się widać... kierowcy są źli na wpychanie się motocyklistów na siłę, ale fakt - sami często są nieuważni (a czasem mściwi...). Trzeba nam wszystkim więcej kultury, empatii i współpracy na drodze (o myśleniu nie mówiąc)...
Czytelnicy chcą informacji. Czy żyje? czy był ''kolejny'' pijany?
Nie odzyskał przytomności
Skąd wiesz
Wiadomo przecież jakie ma szanse na przeżycie po wypadku jednośladu.