Cztery dni i cztery zdarzenia. Na drogach pustki, ale nie obyło się bez pijanych za kółkiem.

>>>Smerekowiec. Kierujący quadem ranny.<<<

W piątkowy wieczór (20 marca) doszło do zdarzenia drogowego z udziałem quada, który nie został dopuszczony do ruchu, a ponadto mieszkaniec Smerekowca, który go prowadził, był pijany.

W wyniku nadmiernej prędkości kierowca quada stracił panowanie nad prowadzonym pojazdem i wjechał do rowu. Poszkodowany został pasażer, ale jego obrażenie okazały się ostatecznie niegroźne. Obaj mężczyźni byli nietrzeźwi, badanie alkomatem wykazało, że w organizmie kierowcy znajduje się około 2 promili alkoholu. Odpowie za spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym i jazdę niedopuszczonym do ruchu pojazdem oraz za prowadzenie w stanie nietrzeźwości – skomentował dla nas aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.

W sobotni poranek (21 marca) w Stróżówce kierowca seata również nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, wpadł w poślizg i uszkodził barierki oddzielające drogę od chodnika, znak drogowy i latarnię. Został ukarany 300 zł mandatem i punktami.

W niedzielę (22 marca) w Łużnej parol policji zatrzymał do kontroli drogowej kierowcę motoroweru, który wsiadł na jednoślad pomimo tego, że jego uprawnienia zostały cofnięte przez starostę ze względu na stan zdrowia.

Mieszkaniec Siedlisk odpowie przed sądem za prowadzenie pojazdu pomimo cofniętych uprawnień ponieważ jest to przestępstwo – mówi rzecznik Szczepanek.

>>>Kobylanka. Seicento w rowie na dachu.<<<

Poniedziałkowy poranek (23 marca) rozpoczął się od dachowania fiata w Kobylance. Tutaj również przyczyną zdarzenia było niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku którego kierująca pojazdem kobieta straciła panowanie nad samochodem, wjechała do rowu, przewracając fiata na dach. Jechała sama, dlatego policjanci zastosowali wobec niej jedynie pouczenie.