Około godziny 9 rano rozpoczęły się intensywne i widowiskowe ćwiczenia policji i straży. Scenariusz rozpoczynał się od odpalenia ładunków wybuchowych, a potem emocje już tylko rosły.
Terroryści chcieli wysadzić tamę na Klimkówce
Wszystko zaczęło się od wezwania na teren Zakładu Wodociągów i Kanalizacji Miejskiej Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Gorlicach (Ropica Polska 51), gdzie nastąpił wybuch, po którym na terenie zakładu rozprzestrzenił się pożar. Jak się szybko okazało, powodem wybuchu miało być świadome działanie osób trzecich – zamaskowanych terrorystów, którzy zabrali ze sobą pracowników wodociągów jako zakładników i rozpoczęli ucieczkę w kierunku granicy ze Słowacją.
Służby miały za zadanie niezwłocznie podjąć stosowną do zagrożenia interwencję i zapobiec dalszym szkodom. Policjanci skierowali na miejsce grupę zdarzeniową, a pozostali zostali skierowani do działań pościgowo-blokadowych. Celem stało się zablokowanie możliwości ucieczki sprawcom i udzielenie jak najszybszej pomocy zakładnikom. Jednocześnie na terenie Wodociągów pracowali nadal strażacy, którzy starali się opanować pożar.
Kiedy się to udało, na miejscu wybuchu policjanci ujawnili rannego terrorystę. Został on obezwładniony i po wstępnej rozmowie uzyskali od niego informację, że woda w pobliskiej rzece została skażona. Dodatkowo pojawiła się też nowa informacja, że na pobliskiej tamie został podłożony ładunek wybuchowy.
Kolejne służby, właściwe ze względu na posiadane umiejętności, wyposażenie i kompetencje musiały więc podjąć odpowiednie do zagrożenia działania. Funkcjonariusze policji ustalili, że napastnicy porzucili w Zdyni pojazd, którym uciekali z jednym z rannych zakładników. Z biegiem czasu udało się im także ustalić, że sprawcy ukrywają się nadal w rejonie obiektu Watry.
Po zabezpieczeniu terenu policjanci podjęli próbę nawiązania kontaktu z terrorystami przy pomocy policyjnych negocjatorów. Terroryści przedstawili kolejne żądania, wskazując, że w przypadku ich niezrealizowania zakładnik zostanie zabity, a tama w Klimkówce zostanie wysadzona.
Cały scenariusz kończy się jednak triumfem służb, w wyniku podjętych negocjacji terroryści poddają się i zostają zatrzymani, a zakładnicy uratowani.
Ćwiczenia spektakularne, ale i bardzo potrzebne
Ćwiczenia trwały dziś (6 października) od godzin porannych aż do popołudnia na terenie naszego powiatu. To właśnie dlatego osoby przemieszczające się w naszym regionie mogły dziś usłyszeć wiele syren alarmowych i zobaczyć bardzo wiele pojazdów uprzywilejowanych. Były to duże ćwiczenia dowódczo-sztabowe realizowane z udziałem służb, m. in. Policji, Straży Pożarnej, Pogotowia Ratunkowego, Sanepidu.
Głównym celem ćwiczeń było:
- doskonalenie umiejętności organizacji działań w czasie akcji (w szczególności właściwe prognozowanie, przewidywanie i planowanie efektywnego działania przez uczestników ćwiczeń; ćwiczenie umiejętności elastycznego kierowania dostępnych sił i środków),
- doskonalenie umiejętności policjantów przewidywanych do wykonywania obowiązków dowódców akcji policyjnej oraz kadry dowódczej,
- doskonalenie umiejętności z zakresu współdziałania instytucji i podmiotów pozapolicyjnych w zakresie obiegu informacji,
- sprawdzenie w czasie rzeczywistym mobilności służb, jednostek i komórek organizacyjnych Policji oraz ich skuteczności w działaniach,
- sprawdzenie w praktyce obowiązujących procedur policyjnych.
O skali tego przedsięwzięcia może świadczyć fakt, że kilkanaście minut po rozpoczęciu akcji rzecznicy służb byli bombardowani telefonami od ogólnopolskich stacji telewizyjnych z pytaniami co dzieje się na wodociągach w Ropicy Polskiej.
Ćwiczeniom przyglądali się wysocy rangą przedstawiciele wojewódzkich władz, policji, straży pożarnej oraz Starosta Powiatu gorlickiego Maria Gubała.
Źródło info: KPP w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze