Wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, jak te konkretne „zabawy” bywają niebezpieczne. Nie tylko ze względu na obrażenia fizyczne, jakie można doznać. Uszkodzenie kończyn? Utrata wzroku? Tak, ludzie cierpią w związku z nieodpowiedzialnym korzystaniem z fajerwerków.
Niestety, nawet pozornie bezpieczna zabawa okazuje się pociągać za sobą liczne ofiary.
Fajnie, kolorowo, hucznie i efektownie?
No tak, tylko jakim kosztem...
Co roku w czasie sylwestrowych zabaw otrzymujemy od Was mnóstwo wiadomości o zaginionych zwierzakach, które przestraszyły się odgłosów, które towarzyszą tej „zabawie”. Niektóre historie kończą się szczęśliwie, ale nie wszystkie. Ktoś się bawi, ktoś inny w tym czasie zamartwia się i poszukuje swoich pupili.
O to, jak Sylwestrowa noc wygląda w schroniskach, zapytaliśmy jedną z byłych wolontariuszek Schroniska dla bezdomnych zwierząt w Mielcu, Katarzynę Kosińską, obecną prezes Fundacji PSYstań dla Zwierząt.
Pani Kasiu, jak wygląda Sylwestrowa noc w schroniskach dla zwierząt?
Byłam wolontariuszem w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Mielcu, gdzie zwierzęta podczas sylwestra miały traumę. Nie dość, ze fajerwerki strzelają już długo przed sylwestrem, to podczas tej konkretnej nocy zawsze mieliśmy jakiegoś nieżywego psa lub kota – przyczyną zgonu była nagła śmierć sercowa, zwierzęta tego nie wytrzymują – powiedziała nam Katarzyna Kosińska.
Te zwierzęta, które bały się najbardziej, były zamykane na hali i włączano im radio, dostawały leki od weterynarza. Sytuacja w tym konkretnym miejscu była o tyle trudniejsza, że schronisko w Mielcu ulokowane jest w centrum miasta, więc wybuchy były dosłownie nad głowami zwierzaków.
W czasie, kiedy ja tam jeździłam, nie było nawet wystarczającej ilości bud, więc nie każdy pies miał się gdzie schować. Teraz, mimo lepszych warunków w schroniskach, co roku czytam o znajdowanych martwych zwierzętach, których serca nie wytrzymują długotrwałego stresu.
Każdego roku moje znajome ze schronisk piszą i apelują, często spędzają też razem ze zwierzętami w schronisku całą noc, by móc działać jak najszybciej.
Są też schroniska, z których starsze i chore na serce psy mogą być zabrane na ten czas do domu przez wolontariuszy. Zawsze jest to lepsza forma dla psa na przetrwanie tego czasu.
Warto też wspomnieć o tym, ile po sylwestrze jest martwych ptaków czy wiewiórek. Domowe psy, które uciekają lub zrywają się ze smyczy – w panice mogą wpaść pod samochód czy zrobić sobie krzywdę np. na ogrodzeniu – dodaje Pani Kasia.
Dzikie zwierzęta? O nich chyba rzadko myślimy kupując fajerwerki
Wiecie ile ptaków ginie w ten wystrzałowy sposób? Mnóstwo! Zapytaliśmy o to lek. wet. Wojtka Wójcika z Przychodni Weterynaryjnej Animed.
Ile dzikich zwierząt ginie od wystrzałów fajerwerków? Jak to wpływa na przyrodę i dlaczego warto z tego zrezygnować całkowicie?
Zacznijmy może od przykładu. Sylwester w Rzymie, 2020/2021 – włoskie media pisały o noworocznym „deszczu ptaków”, niestety martwych.
Zaraz po północy w internecie pojawiły się zdjęcia ulic usłanych głównie martwymi szpakami. Ptaków znaleziono tysiące! Rozbijały się o szyby, ściany budynków, linie wysokiego napięcia lub po prostu zabijał je stres.
W tym samym roku w Polsce w ramach akcji Hangover bird count – noworoczne liczenie martwych ptaków stwierdzono około trzykrotny wzrost śmiertelności ptaków wywołany fajerwerkami. Pamiętajmy, że był to sylwester „covidowy”, a więc teoretycznie dużo spokojniejszy – mówi lek. wet. Wojtek Wójcik.
Kolejne, już holenderskie badania, wykazały na radarach masowy ruch setek tysięcy ptaków zaraz po północy. Co roku, na stronach ośrodków rehabilitacji dzikich zwierząt pojawiają się informacje o ofiarach sylwestra...
W zeszłym roku jeden z nich – Leśne Pogotowie – pisał o martwej czapli białej, dwóch sarnach i gawronie – ofiarach naszej sylwestrowej zabawy.
Człowiek – najmądrzejsze ze zwierząt, jak co roku... bezmyślnie i samolubnie pójdzie sobie postrzelać.
Naprawdę warto?
Jestem lekarzem weterynarii, ale też właścicielem dwóch niezbyt mądrych kundli (pół żartem, pół serio!). Psy, na kilka dni przed i po sylwestrze nie odstępowały mnie na krok. Problemem stało się wyjście na spacer, oddanie kału, zjedzenie karmy. Moje psy mają to szczęście, że po pierwszym takim sylwestrze zacząłem je zabezpieczać farmakologicznie.
Ilu właścicieli przychodzi do Waszej lecznicy po leki uspokajające przed sylwestrem?
Hmm... Ciężko zliczyć. Ale z roku na rok coraz więcej. Fajnie więc, że opiekunowie zwierząt są coraz bardziej świadomi, że to coś, co warto zrobić, by zaoszczędzić zwierzakowi stresu.
Jakie są najlepsze sposoby na zabezpieczenie naszych pupili?
Przy lekkim stresie wystarczą preparaty „ziołowe”, zawierające witaminy z grupy B, tryptofan i inne.
Jeśli zwierzę odczuwa silny stres, warto sięgnąć po leki psychotropowe lub te działające na fobie dźwiękowe – podawanie w zależności od preparatu należy rozpocząć na kilka dni przed sylwestrem i kontynuować np. do 2-3 stycznia. To bardzo ważne!
Warto też wiedzieć, że kiedyś popularna pasta „doustna” – sedalin – po pierwsze nie jest bezpieczna w warunkach domowych, po drugie nie działa przeciwlękowo, a jedynie zwiotczająco – efekt jest więc odwrotny do zamierzonego.
Pies odczuwa strach, ale nie może się ruszyć.
Jak jest tuż po sylwestrze? Jak zaczynacie Nowy Rok?
Pierwszy dzień stycznia często rozpoczynamy szyciem rany, mieliśmy już trzy nabicia na pręty ogrodzeniowe i masę innych, mniejszych obrażeń. Oczywiście o okresie około sylwestrowym częściej dochodzi też do potrąceń.
Więc znów zapytam – naprawdę warto?
Osobiście uwielbiałem fajerwerki, pamiętam własnej produkcji rakietki z saletry i dziecięcą fascynację wybuchami. Wtedy jeszcze nikt nie mówił o konsekwencjach, co najwyżej słyszałem od rodziców kultowe – bo urwie ci palce!
Dziś, skoro to wszystko już wiemy, wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego nadal władze wielu miast organizują pokazy.
Co ciekawe fajerwerki pogarszają też jakość powietrza. Początkowo twierdzono, że nieznacznie. Dziś wiemy, że w stopniu znaczącym podnoszą zawartość pyłów PM 2,5 i PM 10, dwutlenku siarki i tlenków azotu czy niektórych metali ciężkich.
Zmiany są najbardziej widoczne zaraz po pokazie, ale utrzymują się w różnym stopniu nawet do kilku dni.
Pamiętajcie o tym w sylwestrową noc:
- wychodźcie na spacer z psem wyłącznie na smyczy,
- upewnijcie się, czy Wasze zwierzę jest zaczipowane,
- jeśli pies/kot tego wymaga, zabezpieczcie go farmakologicznie,
- w miarę możliwości nie zostawiajcie lękliwych zwierząt samych,
- udostępnijcie zwierzęciu spokojne, ciche miejsce,
- przed rozpoczęciem wystrzałów warto „zmęczyć” psa dodatkowym spacerem czy zabawą.
Niepotrzebny stres i niepokój
Nie zapominajmy też o osobach, które są bardziej wrażliwe niż inni na takie atrakcje. Osoby chore, starsze, osoby w spektrum autyzmu... Zaburzamy, chciałabym wierzyć, że nieświadomie ich spokój i poczucie bezpieczeństwa, a tym samych powodujemy niepotrzebny stres i niepokój.
Z tym pytaniem skierowaliśmy się do specjalistów z Gabinetów Terapeutycznych Drabinka.
Jak fajerwerkowe szaleństwo wpływa na najmłodszych? Jakie negatywne skutki niesie to dla osób ze schorzeniami lub dla osób w spektrum autyzmu?
Fajerwerki to wyczekiwany moment sylwestrowej nocy. Większość osób nie wyobraża sobie powitania Nowego Roku bez rozbłyskujących świateł.
Niestety sztuczne ognie nie pozostają obojętne dla dzieci ze spektrum autyzmu, dzieci lękowych, nadwrażliwych na dźwięki, zapachy, światło. Poza szkodliwymi substancjami, które wydzielają się podczas wystrzału fajerwerków, nie bez znaczenia jest też duży hałas, który im towarzyszy.
Często jest on przyczyną napadów agresji oraz objawów ze strony układu somatycznego. Mogą pojawić się wymioty, bóle głowy, fizyczne osłabienie – odpowiadają specjaliści z Gabinetów Terapeutycznych Drabinka w Gorlicach.
Wiele miast rezygnuje z klasycznych pokazów fajerwerków i brawa im za to. Świadomość rośnie, chociaż wciąż zbyt wolno. Pokazy laserowe – lepsze? Zdecydowanie tak. Może już za rok, będziemy bardziej świadomi? Tego powinniśmy sobie życzyć!
Na zakończenie krótki komentarz prawny związany ze wstępem do niniejszego tekstu. Najpierw krótka informacja o samych wystrzałach fajerwerków, które pojawiają się już teraz. Zdecydowana większość z nich może zostać określona jako nielegalna.
Dlaczego?
Powód jest bardzo prosty: zgodnie z treścią kodeksu wykroczeń i dodatkowymi przepisami prawa miejscowego, ograniczanie fajerwerków napotyka na pewne konkretne ograniczenia. Jak czytamy na stronie rządowej:
- W miejscach publicznych można je odpalać tylko 31 grudnia i 1 stycznia. Przedwczesne próby lub odpalanie pozostałości po zabawie sylwestrowej są nielegalne.
- Ograniczenia mogą dotyczyć także określonych stref przestrzeni powietrznej.
- Karalne jest posiadanie materiałów pirotechnicznych podczas zgromadzeń i wnoszenie ich na imprezy masowe.
- Karalna jest sprzedaż fajerwerków lub petard osobom niepełnoletnim.
Źródło info: mat. własne, lek. wet. Wojciech Wójcik, Katarzyna Kosińska, Gabinety Terapeutyczne Drabinka, dodatkowe: pacjent.gov.pl
Napisz komentarz
Komentarze