Cracovia II Kraków – Glinik Gorlice 3:2 (1:0)
Bramki: Żołądź 37, Lusiusz 70 (k), Wierzbicki 89 – Śliwa 58, Drąg 90+2 (k)
Sędzia: Paweł Opala (Chrzanów)
Cracovia nie zamierzała pozostawić nic przypadkowi. Do zespołu rezerw oddelegowani zostali zawodnicy z pierwszej drużyny – Arttu Hoskonen oraz Martin Minczew. Obecność nowych sił nie umknęła uwadze obserwatorów, wśród których znalazł się m.in. Bartosz Ryt, nowy prezes Małopolskiego Związku Piłki Nożnej.
Początek meczu należał jednak do Glinika. Już w pierwszych minutach Michnenko mocno przymierzył z rzutu wolnego, a Burek musiał wykazać się refleksem. Cracovia potrzebowała czasu, by wejść w rytm – pierwsze poważniejsze zagrożenie stworzyła dopiero po dwudziestu minutach, kiedy Minczew minimalnie chybił.
W 37. minucie gospodarze dopięli swego. Po rzucie rożnym piłkę przejął Żołądź i precyzyjnym strzałem w górny róg bramki dał Cracovii prowadzenie. Od tego momentu to „Pasy” dominowały na boisku, a tuż przed przerwą byli bliscy podwyższenia wyniku – Lachowicz uderzył jednak zbyt lekko, by zaskoczyć golkipera Glinika.
Po zmianie stron goście z Gorlic ruszyli do ataku. Najpierw Śliwa został zablokowany w ostatniej chwili, a chwilę później Michnenko ponownie przetestował czujność Burka z rzutu wolnego. Wysiłki Glinika zostały nagrodzone w 58. minucie – Śliwa najlepiej odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i doprowadził do remisu.
Radość przyjezdnych trwała krótko. Choć chwilę później sędzia nie uznał gola Tabora po dobitce z powodu spalonego, to w 70. minucie Cracovia miała już drugiego gola. Tabisz został sfaulowany przez Krawczyka w „szesnastce”, a Lusiusz pewnie wykorzystał rzut karny.
W 78. minucie Lachowicz był bliski zdobycia trzeciej bramki, ale piłka poszybowała tuż nad poprzeczką. Glinik szukał swoich okazji, lecz nie był w stanie sforsować defensywy rywali. W 89. minucie gospodarze przypieczętowali zwycięstwo – Wierzbicki huknął z 20 metrów i nie dał szans Krawczykowi.
Glinik nie złożył jednak broni. Już w doliczonym czasie gry Lusiusz zagrał ręką we własnym polu karnym, a rzut karny skutecznie wykorzystał Drąg. Ostatnie minuty były bardzo nerwowe – sędzia pokazał aż kilka żółtych kartek. Wynik jednak nie uległ już zmianie.
Zwycięstwo Cracovii II umacnia jej pozycję lidera IV ligi. Drużyna z Rącznej powiększyła przewagę nad Glinikiem do sześciu punktów, choć rozegrała jeden mecz więcej. Gorliczanie muszą teraz liczyć na potknięcia rywala i sami grać bezbłędnie, jeśli chcą wrócić do walki o pierwsze miejsce.
Napisz komentarz
Komentarze