Sprzedawcy oferują ją w cenach od 18 do 20 zł za kilogram, a klienci – choć jeszcze ostrożni – nie kryją radości z jej obecności.
Maj to czas, gdy targi w Polsce zaczynają pulsować nowym życiem. Obok truskawek można było dziś spotkać także młodą kapustę, rzodkiewkę, szczypiorek, młode ziemniaki, a nawet pierwsze polskie ogórki gruntowe – choć te ostatnie nadal uchodzą za luksusowy dodatek, osiągając ceny rzędu 13–14 zł za kilogram. Wśród nowalijek króluje sałata masłowa, sprzedawana już od 3 zł za główkę. W warzywnych koszykach często lądowała także botwina – nieodzowny składnik wiosennego barszczu, pachnąca ziemią i świeżością.
Sprzedawcy zgodnie przyznają, że ten sezon jest wyjątkowo trudny. Chłodna wiosna sprawiła, że wiele warzyw i owoców pojawia się później niż zwykle, a ich ceny są wyższe niż w ubiegłym roku.
Truskawki dopiero zaczynają dojrzewać na polach, większość jeszcze z tuneli, ale już za tydzień, dwa będzie ich więcej i taniej – mówi pani Maria, która od lat przyjeżdża do Gorlic z własnym towarem.
Mimo to na rynku nie brakowało klientów, a świeże produkty szybko znikały ze straganów.
Majowy targ to dla wielu mieszkańców wyjątkowe miejsce zakupów, to także sposób na celebrowanie zmieniających się pór roku. Kupując pierwsze truskawki, pachnącą botwinę czy świeżą rzodkiewkę, wracamy do prawdziwych smaków prostych, sezonowych potraw.
W najbliższych tygodniach asortyment na targach z pewnością będzie się powiększać. Klienci wypatrują już fasolki szparagowej, bobu i czereśni, które – jeśli pogoda dopisze – mogą pojawić się jeszcze przed końcem maja. Póki co, królową straganów pozostaje truskawka – słodka zapowiedź nadchodzącego lata.
Napisz komentarz
Komentarze