Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
Reklama MRÓWKA WIELKIE OTWARCIE, 20.04.2024, sobota - Ropa 1275
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola – DOŁĄCZ DO NAS

Uchodźcy w Gorlicach - czy i jak pomagać?

Podziel się
Oceń

Problem uchodźców jest przez ostatnie dni omawiany we wszystkich możliwych aspektach. Nie powinno więc dziwić i to, że dziś pytamy: ilu z nich wkrótce stanie się naszymi sąsiadami? Zapraszamy do dyskusji i wyrażania własnych opinii na ten temat. Podejmijmy dziś próbę odpowiedzi na pytanie: czy, aj jesli to, to jak pomagać?
Uchodźcy w Gorlicach - czy i jak pomagać?

Wielu powiedziałoby, że Gorlice to tygiel kulturowy, w którym osoby uciekające przed wojną mogą znaleźć świetne warunki do pokojowej koegzystencji. Czy taka jest prawda?

Zastanawiając się nad kwestią możliwości przyjęcia do naszego miasta i powiatu potrzebujących rodzin, uciekających przed wojną pytamy, przede wszystkim o kwestie ekonomiczne: nie jest problemem zaprosić takie osoby do nas i zaproponować im tymczasowe lokum. Co jednak dalej?

Jeśli rzeczywiście w naszym powiecie mieliby pojawić się imigranci ze swoimi rodzinami, a stałość ich pobytu oraz koszt z tym związany pokrywanoby ze środków zewnętrznych, czy bylibyśmy w stanie przejść nad tym do porządku dziennego?

Dla wielu osób odnoszących się do problemu tych ludzi, nasz region byłby prawdopodobnie tylko przystankiem na dalszej drodze do Europy Zachodniej. Dość powiedzieć, że nawet dla rodzimych mieszkańców oferowane wsparcie socjalne bywa niewystarczające, a zapewnienie pracy mieszkańcom powiatu od lat pozostaje ogromnym wyzwaniem. Nasz region wielu uchodźców oceniałoby zatem negatywnie, jako potencjalne miejsce przyszłego, stałego pobytu. Trudno też wyobrazić sobie sytuację, w której np. ofery pracy dedykowane uchodźcom powodują, że z rynku pracy zostaną wyparci rodzimi pracownicy. Dystans wobec nich już teraz jest znaczący, a budowanie niechęci na podobnych różnicach z pewnością nie ułatwiłoby im asymilacji. Uczynienie z nich osób bezrobotnych i wykluczonych byłby drugą skrajnością, także obarczoną znaczącym ryzykiem.

Jakie zachowanie i jakie działanie mozna więc podjąć?

Gorlice są miejscem szczególnym, w którym porozumienie pomiędzy reprezentantami różnych religii i kultur było koniecznością. Droga ku względnej stabilizacji nie była jednak łatwa – najczęściej też to nie fizyczne różnice ani kwestie ekonomiczne, leżały na drodze do porozumienia, ale kwestie światopoglądu i obustronnych uprzedzeń. Różnice te nie były jednak tak znaczące, jak w przypadku osób, które obecnie mogłyby stać się potencjalnymi współmieszkańcami.

Czy bylibyśmy więc gotowi na podjęcie znaczącego wysiłku związanego z asymilacją takich osób? Czy w ogóle podjęlibyśmy próbę takiego działania i czy podjęliby ją oni sami?

Jak Waszym zdaniem powinna wyglądać droga do ewentualnego przyjęcia uchodźców w naszym regionie?
Zapraszamy do dyskusji!

 


Napisz komentarz
Komentarze
tralala 24.09.2015 10:15
Najpierw pomóżmy Polakom w Kazachstanie. Są tacy, którzy by wrócili. Jest ich wielu. Ale o nich cisza.

oko 19.09.2015 09:17
Gdzie jest problem to każdy zdrajca ucieka bo nie ma jajca

Urzędnik 19.09.2015 09:15
W Gorlicach będzie mieszkać 33 tyś Mieszkańców.

Adwokat 19.09.2015 09:12
Gorliczanie Uciekajcie z Gorlic bo Gorlice nie będą już Katolickie i nie nikt nie będzie walczył o wiarę czy o krzyż i nie będą pracować tak jak cygany na targu w cenach po niżej produkcji.

Smooth 15.09.2015 08:02
nie zgadzam sie niestety - pomogę dobrym słowem, modlitwą, nawet koc kupię, ale nie chcę mieć takich sąsiadów - ani w gminie, ani powiecie ani w krajuniestety, jedynym sposobem, by utrzymać ich w ryzach byłoby skrupulatnie liczyć: 1 rodzina na 1 gminę i tak ich rozproszyć; w sytuacji, w której zaczną żyć we własnych społecznościach nie będzie mowy o asymilacji - kto czta coś wiecej, ten wie, że niestety z nimi może być podstawowy problem - respektowania prawamy jesteśmy sobie w stanie wytłumaczyć, że nasze prawo stanowione i nauka chrześcijańska nie stoją ze sobą w sprzeczności (nie chcesz aborji - nie korzystaj, w końcu nie zmuszą Cię do niej! ale ad rem) oni uznają wyższość prawa religijnego nad państwowym więc będziemy mogli im nagwizdać, jeśli nie przygniemy ich od początku do respektowania naszych reguł; a może po prostu przywitamy ich po staropolsku: "z nami się nie napijecie?!"

Ariel 15.09.2015 05:57
To bardzo szlachetne, Tomku, że tak myślisz. Ale wydaje mi się, że nieco spłycasz problem ;) Oczywiście, że tygiel kulturowy to raj dla etnografów, historyków i analityków. Ale wydaje mi się, że Kanada ma zupełnie inną historię i inne społeczeństwo, które tak właściwie kształtowało się dzięki ludności napływowej. Może dlatego im łatwiej przyjmować różne wartości i żyć w symbiozie. Europa ma zupełnie inną historię i inne tradycje. I nawiasem mówiąc, słynne multi kulti średnio się przyjmuje gdy dotyczy Europejczyków i ludów o zupełnej odrębności cywilizacyjnej. Zwłaszcza gdy ta odrębność polega na zupełnym braku poczucia asymilacji z innymi.

Tomek 14.09.2015 18:58
Jako chrześcijanin uważam że należy pomagać ludziom, którzy uciekają przed wojną ratując swoje rodziny. Jeśli pojawią się w Gorlicach chętnie zadeklaruję swoją pomoc. Nie stanowi dla mnie problemu jeśli wśród naszych kościołów i cerkwi pojawi pojawi się meczet.Uważam że mądrze tworzone społeczeństwo wielokulturowe stanowi dla społeczeństwa ogromną wartość.Będąc w Kanadzie widziałem bawiące się wspólnie dzieci żydowskie i arabskie.Nikt nikomu nie obcinał głów.Ludzie , którzy żyją w rozsądnie rządzonym i silnym gospodarczo kraju nie myślą o wzajemnym zwalczaniu się, ale o tworzeniu wspólnie dobrobytu dla siebie i dla swoich dzieci.

Ariel 14.09.2015 17:49
I jeszcze odwołam się do cytatu Oriany Fallaci i dedykują go wszystkim tym, którzy wierzą, że pomoc dla imigrantów to tylko makaron, ser i kalarepa rozdawane z ciężarówek ;)...." [i]Nie chcę widzieć tego meczetu, to bardzo blisko mojego domu w Toskanii. Nie chcę widzieć minaretu wysokości 24 metrów w miejscowości Giotta, skoro ja w krajach muzułmańskich nie mogę nosić krzyżyka ani mieć Biblii ...."[/i]

Ariel 14.09.2015 17:33
Nie mówi się jeszcze o jednej sprawie, ale tu już mają miejsce najróżniejsze kruczki prawne i ciężko się w tym połapać. Wg przeróżnych przepisów, konwencji i wytycznych, jeśli państwo nadaje komukolwiek status uchodźcy, zobowiązuje się jednocześnie do zapewnienia mu opieki. Ta opieka to nie tylko chleb i kalarepa, ale również mieszkanie i co bardzo ważne... współuczestnictwo w życiu obywateli, rozumiane jako asymilacja. Jednocześnie na takiego uchodźcę spływa dar wolności przekonań politycznych i religijnych ;) I jeśli kilka rodzin zawinszuje sobie postawienie meczetu i zatrudnienie muezina, to państwo jest [b]zobowiązane[/b] by w tym pomóc (dotacje i tereny pod budowę).Nie wiem, jak jest w przypadku imigrantów, bo to już inny termin prawny, ale myślę że swobody obywatelskie są równie rozległe jak w przypadku uchodźców.Przyznam, że mam mieszane odczucia odnośnie tego całego pomagania. Chyba tylko przedszkolak by uwierzył, że ten exodus do bogatszych krajów Unii ma jakikolwiek związek z ucieczką z miejsc zagrożonych wojną i ratowaniem życia. Można zaobserwować młodych mężczyzn, którzy pozostawiwszy swoje kobiety i dzieci w rejonie działań wojennych, spierniczają ile sił w nogach do lepszego świata. Kto zna realia arabskie i wartość kobiety w tej kulturze, nie łudzi się chyba, że wynika to z męskiej zapobiegliwości i dbałości o rodzinę ;)Na dodatek część Włoch, południowa Francja i południowa Hiszpania do dzisiaj nie ogarnia problemów z imigrantami z lat dawniejszych. To się teraz nazywa "problemy z mniejszościami etnicznymi i religijnymi", a ma swoje odbicie w szkołach, na ulicach, uczelniach i urzędach. Nie mówiąc o terenach własnych tej mniejszości, czyli meczetach.Znakomicie pisała o tym Oriana Fallaci i można powiedzieć, że to wszystko właściwie przepowiedziała. A zmarła bodajże z 10 lat temu.Reasumując : Mnie to jako żywo przypomina mitologię i konia trojańskiego.

ania 14.09.2015 14:26
Kuba ma rację, nikt nas nie będzie pouczał komu i ile mamy pomagać. Nas Europa solidarnie nie wspierała gdy Rosjanie wprowadzali embargo na nasze produkty. W debatach na szczycie na temat Ukrainy, mimo ze byliśmy i nadal jesteśmy najmocniej zaangażowani co sie dzieje u wschodniego sąsiada- tam nas Europa nie docenia, nie dopuszcza do rozm. Natomiast teraz gdy trzeba udźwignąc problem uchodźców, nagle po Niemcach, Francji, Hiszpanii okazujemy sie czwartą "potęgą" Europy. Gdzie Włochy, kraje beneluksu i skandynawskie?

Kuba 14.09.2015 13:58
Wg mnie trzeba pomóc. To ludzie w ciężkiej sytuacji i mamy obowiązek pomóc. Pomóc trzeba solidnie gdyż [quote]"Antoine Char narzeka, że fundacja ulokowała ich w Pruszkowie w małym 30-metrowym mieszkaniu. - Jest nas szóstka; śpimy na podłodze - skarży się. Dodaje, że od przybycia dostał na całą rodzinę tysiąc złotych. "[/quote]Np ja. Pracuję 45h w tygodniu, 3 zmiany, 7 dniowy tydzień pracy. Zarabiam dobrze. Starczy mi na opłacenie wynajmowanego apartamentowca 25 m2 i jeszcze 5 złotych dziennie zostaje na jedzenie. Chciałbym mieć czwórke dzieci... może wezme kredyt i zmienie prace? Albo zjem szczaw i mirabelkiDo pracy dojeżdżam 40 km więc niedługo zainwestuję we własne 4 kółka. Myślę o Cinquecento jednak muszę poczekać na pojazd w odpowiednim stanie. Jeszcze kilka miesięcy i uzbieram te wymarzone 800 zł.Oglądając film z Calais zauważyłem u jednego z uchodźców fajną bluzę Lacoste. Już za 2 miesiące powinienem móc sobie na nią pozwolić.Strach przed potencjalnymi terrorystami uważam za irracjonalny. Polakom nic nie grozi. Służby zapewniają nam pełnie bezpieczeństwa. Widać to zarówno w prostych sytuacjach jak z kierowcą "Frogiem" jak i z maczetami w Krakowie.Ci ludzie będą wartościową siłą roboczą. Wykwalifikowani pracownicy z Erytrei przydadzą się w każdej firmie.Jestem dumny z Niemców którzy motywują Polskę do pomocy. Kraj który zrujnował Rzeczpospolitą i spowodował straty szacowane na 500 mld dolarów ma prawo wypowiadać się komu powinniśmy pomóc. Bardzo cieszy mnie ich nawrócenie i chęć pomocy bliźniemu.Równie wielką dumą napawa mnie odzew polityków Francji i Anglii oraz mediów z USA. Kraje które na półwiecze oddały nas pod czerwony kocyk mają jak najbardziej prawo do dyktowania nam komu mamy pomóc. Dzięki pamiętnej Jałtańskiej zdra...pomocy sojuszników przez 50 lat gospodarka Polski rozwijała się w zastraszającym tempie.Cieszy mnie nowe znaczenie słowa NIELEGALNY. Nielegalny imigrant stał się oczekiwany, mile widziany i bezkarny. Co w takim razie z nielegalnymi dopalaczami, nielegalnym hazardem lub nielegalnymi narkotykami ? Nie wiecie jakie to straszne uczucie uciekać przed konfliktem. Węgrzy, Serbowie, Włosi do dziś nie zawuażyli że jest u nich wojna, ale sprytni Syryjczycy uciekają przed wojną z terenów Grecji czy Węgier. Apeluję o pomoc. Jestem pewny że uchodźcy docenią nasze starania.

ReklamaFamilia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174, Strzeszyn 486
ReklamaTekStylowo - WIELKIE OTWARCIE JUŻ 17-go kwietnia - ul. Chopina 20, Gorlice
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
AKTUALNOŚCI
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama
Reklama Agencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI”