Rodzina uchodźców – matka z dwójką dzieci, która przebywa w powiecie gorlickim – ma bezpośredni kontakt z przedstawicielami ukraińskiego wojska, dlatego pojawił się pomysł, by wesprzeć nie tyle uchodźców, ile żołnierzy.
Szczegóły już są dogadane, wystarczy, że zgromadzone rzeczy dojadą na przejście graniczne, a tam zostaną przeładowane i trafią do Charkowa – wyjaśnia Agnieszka Pyzik, prezeska Fundacji Wyjdź z Domu.
Co zbieramy?
- Konserwy, pasztety, kabanosy, batony energetyczne – wszystko, czego nie trzeba gotować czy przechowywać w lodówce.
- Plus woda w małych butelkach.
- Do tego bandaże, opatrunki, woda utleniona, środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe.
Kiedy?
Jutro (3 marca) i w piątek (4 marca).
Będziemy Was informować na bieżąco, jeśli zbiórka zostanie przedłużona, bo docelowo rzeczy wyjadą z Gorlic dopiero w poniedziałkowe popołudnie. Wszystko zależy od ilości zgromadzonych produktów w ciągu tych dwóch dni.
Gdzie?
Zbiórkę koordynuje Fundacja Wyjdź z Domu, która mieści się przy ulicy 11 Listopada 27 w Gorlicach i tam też można przynosić rzeczy w godz. od 8 do 16.
Wiemy, że wielu z Was po drodze jest nasza redakcja, dlatego również do nas możecie przynosić jedzenie, wodę i środki medyczne. Czekamy na Was przy ulicy Podkościelnej 5 w Gorlicach w godz. 8 do 17.