Gorliczanie w tegorocznej lidze jako jedyny zespół spośród 18 zespołów nie zremisował żadnego meczu i po ośmiu zwycięstwach ma na swoim koncie 24 punkty. Dają mu one jedenastą lokatę w tabeli ze znaczną przewagą nad strefą spadkową.
Tak jak pisaliśmy we wcześniejszych artykułach sytuacja w tabeli wykrystalizowała się, jeśli chodzi o zespoły, które będą walczyć o awans, a które o zachowanie ligowego bytu.
Analizując tabelę można wywnioskować, że najlepiej będzie jak najszybciej zdobyć punkty na słabszych przeciwnikach, by zapewnić sobie spokojne utrzymanie. W drugiej części wiosny przeciwnicy Glinika będą już mocniejsi i o zdobycz punktową będzie zwyczajnie trudnie. Obecnie przewaga nad szesnastą lokatą, którą zajmuje Radziszowianka wynosi dziewięć punktów.
Do 18 marca pozostało nieco ponad dwa miesiące, w tym czasie Glinik rozegra osiem gier kontrolnych, z czego siedem w Gorlicach:
- 14 stycznia – Wisłoka Dębica (w Dębicy)
- 21 stycznia – Cosmos Nowotaniec
- 28 stycznia– Karpaty Krosno
- 4 lutego – Kolejarz Stróże
- 11 lutego – Legion Pilzno
- 8 lutego – BKS Bochnia
- 25 lutego – Partyzant Targowiska
- 4 marca – Radziszowianka Radziszowice
Patrząc na zdobycz bramkową Glinik w obliczu całej stawki ligi prezentuje bardzo dobrze, a trzydzieści zdobytych bramek to siódmy wynik w lidze. Ciężar zdobywania bramek rozłożył się w Gliniku na jedenastu zawodników, ale najwięcej razy do siatki rywala trafiali Damian Śliwa (6 bramek) oraz Piotr Gogola (5 bramek). Najlepszym podającym jest kapitan zespołu Dawid Drąg (9 asyst).
Najważniejsza w zespole będzie stabilizacja formy, aby takich sytuacji jak ostatnio było jak najmniej. Mowa o sinusoidzie między 13 a 17 kolejką, gdy Glinik pokonał zdecydowanego faworyta, rezerwy Bruk-Betu, by nieco później przegrać z ostatnim zespołem w tabeli.
Październik pokazał, że w gorlickim zespole tkwi spory potencjał, gdy na pięć spotkań Glinik wygrał cztery. Warto będzie to powtórzyć na wiosnę. Miejmy nadzieję, że nerwówki w końcówce sezonu już nie będzie.
Źródło info: Nasz Sport
Napisz komentarz
Komentarze