Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - Gorlice, ul. Sienkiewicza 36 - tel. 18 353 82 66/ 501 700 244
ReklamaZapisy na bezpłatne aparaty słuchowe - MARMED, ul. Sienkiewicza 36, Gorlice, tel. 18 353 82 66; 501 700 244
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki - skorzystaj z promocji między 1 a 13 września 2025
Reklama Akademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - REKRUTACJA OD 9 CZERWCA 2025

Dziś nie stać nas na szczerość, jutro na leczenie

Podziel się
Oceń

Wczoraj na stronie Naczelnej Izby Kontroli pojawił się nowy raport, w którym podstawowy wniosek jest tragiczny: dzieci tyją na potęgę. Czy wszystkie akcje, zalecenia i kampanie są nieskuteczne? A może "to po prostu geny"?

NIK przedstawił raport związany z badaniem przeprowadzonym w szkołach, w roku szkolnym 2015/2016. Nieprawidłowe BMI, określane w granicach nadwagi lub otyłości dotyczyło 22% badanych uczniów, co oznacza, że w ciągu pięciu lat od poprzedniego badania odsetek uczniów z tymi problemami znacząco wzrósł (o ponad 5 punktów procentowych!).

Nie pomogły więc kampanie, nowe wytyczne dla sklepików szkolnych i stołówek. Zdrowe produkty nadal są niepopularne, a dzieci mogą przynosić ze sobą do szkoły nawet te, które znalazły się na przysłowiowej "czarnej liście" i nie można było ich nabyć w sklepikach szkolnych. Uczniowie korzystający z obiadów szkolnych także mogą mieć problem - zachowanie zbilansowanych posiłków jest ogromnym wyzwaniem dla kucharek. NIK wykazał, że niejednokrotnie dzieci otrzymują posiłki nieprzystosowane do ich potrzeb: zbyt kaloryczne, ze zbyt dużą zawartością białka, tłuszczów, węglowodanów czy sodu.

Instytut Żywności i Żywienia mówi wprost - na tle Europy jesteśmy niechlubnym liderem statystyk.

Nasze dzieci tyją najszybciej w Europie. Niebawem, pod tym względem staniemy się tacy jak zachodni rówieśnicy, a informacja ta jest, mówiąc wprost tragiczna.


 

 


NIK wskazał jeszcze wiele innych problemów: brak sprawdzonych, systematycznie przekazywanych informacji o wynikach corocznych pomiarów BMI u uczniów, niski poziom skuteczności prowadzonych kampanii promocyjnych, nierealizowanie założeń programów związanych z upowszechnieniem mleka, owoców i warzyw w szkołach.

Zarzutów jest wiele. Pełną treść raportu i informacji pokontrolnej znajdziecie TUTAJ

Badanie przeprowadzone na niemal 11 000 uczniów skłania jednak do zadania jeszcze jednego pytania: czy młodzi, światli rodzice naprawdę nie rozumieją problemu?

W jakim zakresie to szkoła decyduje o nawykach żywieniowych dziecka, trudno ocenić. Genetyka, na którą tak chętnie niektórzy się powołują, nie wyjaśnia też problemu (w zależności od badania, czysto genetyczne wyjaśnienie problemu otyłości to kilka do kilkunastu % w skali populacji; nie jest to jednak bezpośrednie wskazanie, że taka część populacji ma prawo być otyła!). Większość ekspertów jest zgodna - kluczowe są nawyki żywieniowe kształtowane od pierwszych miesięcy życia, a więc postawa rodziców i prezentowane przez nich podejście do kwestii jedzenia.

Nauczyciele i system oświaty może stawać na głowie: proponować darmowe posiłki dla potrzebujących, rozdawać owoce i warzywa. Cóż z tego, skoro wiele osób nie korzysta z tych możliwości, choć mogłaby? Mleko, owoce i warzywa, które otrzymywały dzieci najczęściej nie były spożywane przez nie w szkole, a przez niektóre - wcale.

Zamknięcie sklepików szkolnych na produkty niezdrowe, nie przeszkadza uczniom przynosić ich ze sobą do szkoły czy kupować po lekcjach.

Rodzicu, Twoje dziecko ma nadwagę i musisz coś z tym zrobić - to nie jest fraza, którą często słyszymy.

Zwrócenie wprost uwagi na ten problem zdrowotny zaczyna być obwarowane coraz silniejszym społecznym tabu. Kto ma prawo wtrącać się rodzicowi w sposób wychowywania dziecka? Nikt!


 


Nie mamy więc prawa ingerować w to, że niektórzy starają się dzieci zachęcać słodkimi przekąskami i napojami. Nie wolno zwrócić uwagi na to, że kolorowe napoje gazowane są zbyt słodkie i nie powinny w ogóle pojawiać się w diecie dzieci. To też nie nasza sprawa, ile pieniędzy dostaje dziecko do własnej dyspozycji i jak szeroki ma zakres możliwości samodzielnego decydowania o swoich posiłkach. O tym, że kolega jest za gruby, po prostu nie wolno mówić wprost - hamujemy się sami, karcimy nasze dzieci kiedy zwracają na to uwagę, ale i one zaczynają jakoś tak "dobrze sobie wyglądać"...

To jednak my zapłacimy w przyszłości. A zapłacimy słono - cukrzyca czy problemy układu krążenia to niezwykle kosztochłonne, ale tylko dwa z szerokiej listy problemów zdrowotnych, które generuje nadwaga i otyłość.

Poniesiemy ten koszt, na który już teraz sumiennie pracujemy. Na razie nie stać nas na to, by powiedzieć wprost: Rodzicu, Twoje dziecko jest otyłe i musisz coś z tym zrobić. W przyszłości nie będzie nas stać na pokrywanie rosnących kosztów leczenia coraz młodszych zawałowców czy diabetyków.

Moje dziecko - moja sprawa. Jego choroba - to już problem społeczny i żądam pomocy państwa!
Czy naprawdę chcemy, by tak wyglądała przyszłość naszego społeczeństwa?

Jeszcze mamy wybór, ale czasu jest coraz mniej. Zachodnie, nie zawsze znaczy lepsze. Może w końcu to zrozumiemy.


 


źródło: NIK


Napisz komentarz

Komentarze

Zawodzie 23.09.2017 08:16
Nich dalej piją piwa od 14 r. życia.

ja 21.09.2017 04:13
Ogłupiające reklamy wylewajace sie z pracy, telewizji robią swoje- zjedz danonka bo ci sie kosci rozpadna, super cukierki- niebo w gebie, napoje kolorowe, napoje z cola- nawet Lewandowski reklamuje...itp Trzeba madrych rodziców by w tym gaszczu bombardujacych nas informacji wychwycic prawdziwe wartosci.Rodzice: czytajcie składy, jak cos ma tone cukru, tłuszcze palmowe, zagestniki, konserwanty- nie moze byc zdrowe mimo ze reklamuja to !!!

ReklamaStudiuj w Akademii Nauk Stosowanych w Nowym Sączu
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
AKTUALNOŚCI
Reklama
POPULARNE
Reklama13-14 września 2025 Skansen Archeologiczny Karpacka Troja w Trzcinicy - Europejskie Dni Dziedzictwa
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 17°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 4 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: SzopenTreść komentarza: Bo czas szanowny burmistrzu koncerty rockowe zrobić sobie u siebie pod domem. Ludzi przyciąga inna muza..Data dodania komentarza: 14.09.2025, 09:56Źródło komentarza: Dlaczego Gorliczanie tracą chęć do wspólnej zabawy? Jak to się robi za naszą południową granicą?Autor komentarza: ArekTreść komentarza: Perspektyw na życie w gorlicach brak to i ludzi wesołych na rynku brak, co w tym dziwnego? Ludzie bawią się tam gdzie czują że mogą na to zarobić! W Gorlicach? Zmowa typu najniższa plus 500 zł premii i nic więcej bez nadgodzin bo się będą przenosić między firmami a już i tak nie ma kim łatać... Rafał Kukla, to prawda że buduje Pan dom z daleka od spalarni żeby nie śmierdziało? Nie oczerniam, pytam, pozdrawiam.Data dodania komentarza: 14.09.2025, 02:31Źródło komentarza: Dlaczego Gorliczanie tracą chęć do wspólnej zabawy? Jak to się robi za naszą południową granicą?Autor komentarza: BolesławTreść komentarza: Zamiast tej śmierdzącej tężni można było postawić całoroczną kawiarenkę byłoby więcej pożytku bo w zimne jesienne lub zimowe dni podczas spaceru po górach spaniałym parku można byłoby wstąpić na ciepłą kawę herbatę iciś słodkiego.Data dodania komentarza: 13.09.2025, 21:45Źródło komentarza: Parkowa tężnia w Gorlicach niszczeje i nie funkcjonuje [FOTO]Autor komentarza: adam1Treść komentarza: Panie Burmistrzu, jak ludzie mają iść nad rzekę, czy do parku? Nad rzekami wprowadzono zakaz kąpieli. W parku zniszczono "Parkową" , budynek siłowni i planuje się zniszczyć dawne kąpielisko. Część mieszkańców wyjechało za pracą za granice lub do innych miast. Nie wszyscy lubią słuchać kłamstw polityków i ludzi powiązanych z władzą. To dlatego jest niska frekwencja na różnych spotkaniach. Czyli wina jest po waszej stronie.Data dodania komentarza: 13.09.2025, 21:36Źródło komentarza: Dlaczego Gorliczanie tracą chęć do wspólnej zabawy? Jak to się robi za naszą południową granicą?
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12