Sobota, 1 lipca, obudziła mieszkańców Gorlic w strugach deszczu. To właśnie w takich warunkach na Rynku organizowała się mobilna scena GCK-u, a także pierwsze z "foodtrack-owych" wozów. Mimo zakupowej pory, przechodniów było jak na lekarstwo a wszyscy ci, którzy zdecydowali się wyjść na zewnątrz, chowali się pod parasolami, na próżno wyglądając choćby kawałka bezchmurnego nieba. Aura okazała się jednak łaskawa dla wszystkich tych, którzy chcieli powitać lato na gorlickim Rynku. Wczesnym popołudniem rozpogodziło się, a teren imprezy zaczął wypełniać się mieszkańcami, którzy odwiedzali wozy z burgerami, frytkami i innymi smakołykami szybkiej kuchni.
Niestety, mimo zapowiedzi, nie wszyscy z wystawców food track-ów pojawili się w Gorlicach. Może podczas drugiego zlotu za rok będzie lepiej.
Wieczorem odbył się koncert rockowej grupy Steel Velvet. Mimo świetnych recenzji i kapitalnej hard rockowej muzyki granej przez zespół, oklaskiwała go garstka publiczności.
Niedziela aura nie zapowiadała się o wiele lepiej niż ta z dnia powszedniego. Jednak ostatecznie okazała się znów łaskawa i popołudnie przywitało gorliczan przyjemną pogodą. Znów zapełnił się plac "foodtrack-owych" specjałów.
Na zakończenie imprezy związanej z powitaniem lata, na scenie wystąpił młody wokalista, producent, kompozytor, Szymon Chodyniecki wraz z zespołem. Na jego występ zdecydowała się przyjść dość znaczna ilość publiczności, zwłaszcza tej młodszej. Szymon bardzo szybko złapał kontakt z publicznością, a jeden z utworów wykonał na scenie w towarzystwie swojej fanki, wybranej z publiczności.
Lato zostało oficjalnie powitane.
Napisz komentarz
Komentarze