High Rollers rozgrzali scenę
Wieczór otworzyła gorlicka formacja High Rollers, która zaserwowała dynamiczną mieszankę klasycznego rocka z bluesowym akcentem. Ich energetyczny występ od razu wprawił publiczność w dobry nastrój i był udanym wprowadzeniem do kolejnych koncertów.
KDRB, The Bill i Koniec Świata w ogniu świateł
Po High Rollers scenę przejął KDRB – zespół znany z lokalnych występów i punkowej bezkompromisowości. Surowe brzmienie i mocny przekaz trafiły w gust bardziej wymagającej publiczności. O 19:15 nadszedł czas na The Bill, jedną z ikon polskiego punk rocka. Zespół nie zawiódł, prezentując zarówno stare przeboje, jak i nowszy materiał, co spotkało się z entuzjastycznym odbiorem.
O 20:15 na scenę wkroczył Koniec Świata, formacja łącząca punk z wpływami ska i rocka alternatywnego. Ich koncert był jednym z najbardziej żywiołowych – tłum pod sceną tańczył, śpiewał i reagował na każde słowo wokalisty.
TSA MNKWL zakończyli wieczór z hukiem
Kulminacją Rockowego Czwartku był występ TSA MNKWL. Zespół, kontynuujący dziedzictwo legendarnej grupy TSA, dostarczył fanom potężnej dawki klasycznego heavy metalu. Publiczność nie kryła wzruszenia, słysząc takie utwory jak „51” czy „Trzy zapałki”. Koncert zakończył się gromkimi brawami i owacją na stojąco, co świadczy o tym, jak wielką estymą wciąż cieszy się ten repertuar.
Arena Gorlice sprawdziła się w nowej roli
Zorganizowanie imprezy w hali Arena Gorlice okazało się strzałem w dziesiątkę. Nowoczesne warunki akustyczne, komfortowa przestrzeń oraz zabezpieczenie przed niepewną pogodą przyczyniły się do wysokiej frekwencji i pozytywnych opinii uczestników. Organizatorzy zadbali również o kwestie techniczne i porządkowe – całość przebiegła sprawnie i bez zakłóceń.
Rockowy Czwartek na długo w pamięci
Tegoroczna edycja Rockowego Czwartku pokazała, że wydarzenie to nie tylko przyciąga wiernych fanów rocka, ale też potrafi zainteresować nowe pokolenia. Dobór zespołów, profesjonalna organizacja i klimat wspólnego muzykowania sprawiły, że wieczór 1 maja zostanie zapamiętany jako jeden z najmocniejszych punktów tegorocznych Dni Gorlic.
Napisz komentarz
Komentarze