Dym nad Kaplicą Sykstyńską. Trwa konklawe, które wyłoni następcę Franciszka

Po śmierci papieża Franciszka, rozpoczął się kolejny rozdział w historii Kościoła katolickiego — wybór jego następcy. Proces ten przyciąga uwagę nie tylko duchowieństwa, ale i całego świata.

Konklawe 2025 — co się wydarzyło?

W środę, tuż przed godziną 18, w Watykanie rozpoczęło się konklawe — zamknięta procedura wyboru nowego papieża. W Kaplicy Sykstyńskiej zgromadziło się 133 kardynałów elektorów z całego świata. Po uroczystym zamknięciu drzwi kaplicy i wezwaniu extra omnes, kardynałowie zostali odcięci od świata zewnętrznego.

Pierwsze głosowanie, które przeprowadzono tego samego dnia wieczorem, miało charakter sondażowy. W praktyce oznacza to, że jego celem nie jest jeszcze wybór nowego biskupa Rzymu, ale raczej rozeznanie, którzy kardynałowie mogą liczyć na największe poparcie w kolejnych turach. Właśnie dlatego wynik zakończył się oczekiwanym czarnym dymem.

Czym jest czarny, a czym biały dym?

Tradycyjnie po każdej turze głosowania spalane są głosy. Specjalna mieszanka chemiczna sprawia, że dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej jest czarny, gdy nie wybrano papieża, lub biały, gdy decyzja zapadła. To jeden z najbardziej symbolicznych momentów w historii Kościoła — gdy biały dym unosi się nad Watykanem, świat wie, że Kościół ma nowego pasterza.

Zasady wyboru papieża

Nowy papież wybierany jest w drodze tajnego głosowania w Kaplicy Sykstyńskiej. Uprawnieni do głosowania są wyłącznie kardynałowie, którzy nie ukończyli 80. roku życia. Wybór następcy św. Piotra wymaga większości 2/3 oddanych głosów. Jeśli żaden z kandydatów nie osiągnie tego progu, głosowania są powtarzane aż do skutku.

Od czwartku (8 maja) będą odbywać się dwa głosowania rano i dwa po południu. Jeśli papież zostanie wybrany w pierwszym porannym głosowaniu, biały dym pojawi się około godz. 10.30. W przypadku drugiego głosowania, dymu białego lub czarnego należy spodziewać się około południa.

Podczas głosowań popołudniowych od czwartku biały dym po pierwszym głosowaniu pojawi się około godz. 17.30, a po drugim - około godz. 19.

Zgodnie z przepisami, jeśli po 13 głosowaniach papież nadal nie zostanie wybrany, przewidziana jest 24-godzinna przerwa w głosowaniach. Po każdym głosowaniu, które nie przyniesie rozstrzygnięcia, karty do głosowania będą palone, a dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej poinformuje świat o wyniku.

W trakcie konklawe kardynałowie nie mogą utrzymywać żadnych kontaktów z osobami spoza zgromadzenia. Pozbawieni są dostępu do mediów, internetu czy telefonów. Wszystko po to, by zapewnić pełną koncentrację na modlitwie i rozeznaniu, a także uniknąć wpływów zewnętrznych.

Jak wybierano ostatnich papieży?

Ostatnie konklawe miały swój unikalny przebieg, często w wyjątkowych okolicznościach historycznych.

2025 – ???
Trwające konklawe ma wyłonić następcę papieża Franciszka po jego śmierci.

2013 – Papież Franciszek (Jorge Mario Bergoglio)
Wybrany 13 marca 2013 roku po historycznej rezygnacji Benedykta XVI. Był pierwszym papieżem z Ameryki Południowej i pierwszym jezuitą na tronie Piotrowym.

2005 – Papież Benedykt XVI (Joseph Ratzinger)
Został wybrany 19 kwietnia 2005 roku, po śmierci Jana Pawła II. Po ośmiu latach abdykował, co było wydarzeniem bez precedensu od kilkuset lat.

1978 – Papież Jan Paweł II (Karol Wojtyła)
Wybór 16 października 1978 roku był momentem przełomowym: po raz pierwszy od 455 lat papieżem został nie-Włoch. Polak z Wadowic przeszedł do historii jako jeden z najważniejszych papieży XX wieku.

1978 – Papież Jan Paweł I (Albino Luciani)
Wybrany 26 sierpnia 1978 roku, zmarł po zaledwie 33 dniach pontyfikatu, co sprawiło, że w tym samym roku doszło do dwóch konklawe.

Oczekiwanie pełne napięcia

Plac św. Piotra wciąż tętni życiem. Tysiące pielgrzymów, turystów i wiernych z różnych zakątków świata wypatrują białego dymu. Choć pierwsze głosowanie nie przyniosło rozstrzygnięcia, kolejne dni mogą zmienić historię Kościoła. Równie ważne, co same głosy, są rozmowy i modlitwa, które towarzyszą kardynałom w tym zamkniętym zgromadzeniu.

Proces wyboru nowego papieża nie jest tylko aktem politycznym czy administracyjnym. Dla wielu katolików to duchowy moment nadziei i oczekiwania na nowego przewodnika.