Sygnały o ogromnym zainteresowaniu pojawiły się już we wczesnych godzinach popołudniowych. Około godz. 14 parkingi były w pełni zajęte, a kolejka samochodów sięgała aż zakrętów w Szymbarku. Wielu kierowców nie miało gdzie zostawić aut, a sam wjazd i wyjazd z miejscowości stał się dużym wyzwaniem. Tłok panował nie tylko na drogach, ale też na samym terenie imprezy – szkolne alejki ledwo mieściły falę odwiedzających.
Mimo ciasnoty chętnych nie brakowało przy stoiskach wystawców. Na kiermaszu prezentowano wszystko, co wiąże się z rolnictwem – od świeżych owoców i warzyw, po nasiona, rośliny ozdobne i trawy. Zainteresowanie było tak duże, że niektóre stoiska momentami miały kolejki, a odwiedzający z trudem przesuwali się do kolejnych punktów.
Największe emocje wzbudził konkurs kulinarny dla Kół Gospodyń Wiejskich z powiatu gorlickiego. Rywalizacja o tytuł najsmaczniejszej potrawy przyciągnęła tłumy i była centralnym punktem niedzielnego programu. Publiczność gromadziła się przy stoiskach, próbując specjałów przygotowanych przez gospodynie.
Artystyczną oprawę zapewniły występy zespołów folklorystycznych i kapel. Na scenie pojawili się m.in. Kobylanie, kapela Łużnoki, Spod Pustek z Łużnej, Beskidy z Dominikowic oraz zespół Life Effect. Równie dużym zainteresowaniem cieszył się program „Koła Gospodyń Wiejskich Show”, który połączył tradycję z nowoczesnym humorem i energią.
Drugi dzień Agro Gorlice 2025 udowodnił, że wydarzenie stało się nie tylko największą imprezą rolniczą regionu, ale też wyzwaniem logistycznym. Ciasne otoczenie szkoły i ograniczona liczba miejsc parkingowych nie były w stanie sprostać tak ogromnej liczbie uczestników. Widzowie i goście docierali na imprezę mimo utrudnień, a sam fakt, że wielu z nich musiało długo czekać w korkach, tylko podkreśla skalę sukcesu tegorocznej edycji.
Napisz komentarz
Komentarze