Wśród 519 uczestników z 24 krajów nie zabrakło także reprezentantów Gorlic. Trzyosobowa drużyna z Gorlic wystąpiła w składzie Jerzy Knot, Piotr Gawlak i Wojciech Rykała.
Największym sukcesem gorlickiej ekipy było mistrzostwo świata wywalczone przez Jerzego Knota w kategorii O70. Po zwycięstwach w meczach grupowych i półfinale ze Słowakiem Władimirem Heldakiem (16:13, 16:7), Jerzy Knot stanął do finałowego pojedynku z Janem Winceciakiem. Spotkanie było pełne emocji i zwrotów akcji, ale ostatecznie gorliczanin zwyciężył 2:1 (15:17, 16:14, 17:15), sięgając po tytuł mistrza świata.
O tym sukcesie informowaliśmy zaraz po zdobyciu medalu przez Jerzego Knota.
Kolejny medal dla Gorlic przyniosły zmagania deblowe w kategorii O60. Doświadczony duet Piotr Gawlak i Jerzy Knot pokonał w walce o brąz francuską parę Patrick Bois & Klaudiusz Izydor 2:0 (16:11, 16:7). W półfinale gorliczanie ulegli późniejszym mistrzom świata z Japonii: Hiroshi Ensace i Eiichiro Nemoto 0:2.
Piotr Gawlak wywalczył również brązowy medal w rywalizacji indywidualnej w kategorii O60. Po świetnej fazie grupowej i zwycięstwie w meczu o trzecie miejsce z Niemcem Rolandem Kogą 2:1 (16:9, 12:16, 16:8), gorliczanin stanął na podium. W półfinale uległ późniejszemu mistrzowi świata Piotrowi Borowcowi 0:2.
Bardzo dobry występ zanotował również Wojciech Rykała, rywalizujący w silnie obsadzonej kategorii O40, gdzie wystartowało 64 zawodników. W fazie grupowej pokonał m.in. czwartego zawodnika światowego rankingu Daniela Tutuca z Rumunii. W 1/32 finału wygrał z Łotyszem Janisem Riekstinsem, jednak w 1/16 przegrał 0:2 z utytułowanym Sławomirem Miłoniem – wielokrotnym medalistą mistrzostw świata i Europy.
Dla Wojciecha Rykały był to także debiut w grze deblowej w kategorii O40, gdzie wystąpił wspólnie z Robertem Runke. W pierwszym meczu pokonali parę Grontman & Pałkiewicz 2:0, lecz w kolejnej rundzie trafili na niezwykle silnych braci Nowogórskich – dwukrotnych mistrzów świata, przegrywając po zaciętym meczu 1:2.
Rozmawiamy z Jerzym Knotem - Mistrzem Świata kategorii O60 w crossmintonie.
Panie Jerzy, gratulujemy mistrzowskiego tytułu. Jak smakował ten finałowy sukces?
Dziękuję bardzo. To była długa i wymagająca droga, ale finał przyniósł ogromną satysfakcję. Rywal był bardzo mocny, wygrana smakuje podwójnie, bo udało się ją wywalczyć po naprawdę trudnym meczu.
Jak ocenia Pan poziom tegorocznych mistrzostw?
Poziom był bardzo wysoki, w każdej kategorii grało wielu znakomitych zawodników z całego świata. Crossminton bardzo się rozwija i widać to na każdym kolejnym turnieju. Dla mnie to także ogromna radość, że jako reprezentanci Gorlic znów mogliśmy stanąć na podium i pokazać, że w naszym mieście są świetni zawodnicy.
Co decyduje o sukcesie w crossmintonie?
Przede wszystkim trening, koncentracja i odporność psychiczna. Trzeba być przygotowanym na długie wymiany i szybkie tempo gry. Ale równie ważna jest pasja i radość z uprawiania sportu — bez tego trudno byłoby osiągać dobre wyniki.
.jpeg)
.jpeg)
.jpeg)
Napisz komentarz
Komentarze