Po jej zakończeniu tłum wyruszył w procesji ulicami 3 maja, Legionów, Podkościelną, Mickiewicza, w kierunku Placu Kościelnego. Po raz pierwszy w historii można było zobaczyć wiernych wypełniających całą ulicę – szczególnie na Legionów, gdzie sznur procesyjny zamknął większość długości i szerokości chodnika i jezdni.
Procesja zatrzymywała się przy czterech bogato udekorowanych ołtarzach – przygotowanych przez mieszkańców, przy których czytano fragmenty Ewangelii i śpiewano pieśni eucharystyczne. Dzieci sypały kwiaty, dzwoniły dzwoneczkami, a wiele okien i balkonów było udekorowanych symbolami religijnymi – od lat ten element powtarza się przy każdej procesji w Gorlicach.
Geneza święta Bożego Ciała
Uroczystość Bożego Ciała (Corpus Christi) została ustanowiona w XIII wieku, aby uczcić cud eucharystyczny z Bolsena – Hostia zaczęła krwawić podczas Mszy, co miało miejsce w 1263 roku w Bolsena (Włochy).
Papież Urban IV na pamiątkę tego wydarzenia ogłosił święto ku czci Najświętszego Sakramentu. Następnie szybko rozprzestrzeniło się w Europie, w tym w Polsce, gdzie tradycyjne procesje z czterema ołtarzami stanowią publiczne świadectwo wiary.
Procesja w Gorlicach prowadziła dziś ulicami: 3 Maja, Legionów, Podkościelną, Mickiewicza, a kończyła się na Placu Kościelnym. Ulica Wróblewskiego jest w remoncie, stąd inny przebieg procesji.
Czy tradycji w aurze stanie się za dość?
Jak co roku gorące poranne godziny i duszna atmosfera zwiastują popołudniową burzę. Według prognozy lokalnych służb, możliwe są opady oraz wyładowania atmosferyczne w drugiej połowie dnia. Od lat dzieje się tak właśnie w święto Bożego Ciała.
Prognozy IMGW i TVN Meteo zapowiadają dzień pełen chmur z przelotnymi opadami. W porównaniu z wcześniejszymi latami, aura także nie zawodzi – najpierw słońce i gorąc, po południu ochłodzenie i burza.
Napisz komentarz
Komentarze