Kierunek: Pápa, przez Węgierską
Nieprzypadkowo nowa tabliczka stanęła przy ulicy Węgierskiej – jednej z głównych arterii wyjazdowych z Gorlic. Jeśli ktoś zastanawiał się, gdzie prowadzi ta droga, to już wie: na Węgry. I to konkretnie do miasta, z którym od 25 lat łączy nas coś więcej niż tylko uprzejme uśmiechy. To właśnie z tej ulicy najłatwiej obrać kurs na południe – przez granicę, przez wzgórza, aż do Pápy.
W niecodzienny, ale także funkcjonalny sposób chcieliśmy uczcić tę ważną dla nas rocznicę – podkreśla burmistrz Rafał Kukla.
Partnerstwo z Pápą to nie tylko formalna współpraca, ale przede wszystkim relacja oparta na zaufaniu i przyjaźni. Choć dzieli nas ponad pół tysiąca kilometrów, niejednokrotnie pokazaliśmy, że potrafimy się wspierać i działać razem.
Od deklaracji do… tabliczki
Historia zaczęła się w 2000 roku, kiedy to ówcześni burmistrzowie – Józef Abram z Gorlic i dr Zoltán Kovács z Pápy – podpisali partnerską deklarację. I chociaż pewnie nikt wtedy nie przypuszczał, że po 25 latach uczcimy to tabliczką przy drodze, duch współpracy okazał się na tyle mocny, że przetrwał niejedną zmianę kadencji i pogodę w Karpatach.
W ciągu tego ćwierćwiecza współpracowaliśmy na każdej możliwej płaszczyźnie – społecznej, edukacyjnej, kulturalnej i samorządowej. Były wymiany młodzieży, wspólne wydarzenia, a nawet wizyty z okazji świąt. Węgrzy potrafią zresztą przywieźć do Gorlic coś znacznie lepszego niż turystyczne foldery – na przykład muzykę, tradycję i dobre wino.
Gulasz, przyjaźń i wdzięczność
W tym jubileuszowym dniu słowa uznania i podziękowania popłynęły w stronę obecnego burmistrza Pápy – Attili Grőbera, a także jego wieloletniego poprzednika Áldozó Tamása. Bez nich nie byłoby tylu udanych spotkań, tylu wspólnych projektów i tylu toastów za przyjaźń.
Specjalne podziękowania trafiły też do Konsula Węgier w Krakowie, Tibora Gerencséra, oraz byłej Konsul Adrienne Körmendy – oboje od lat wspierają rozwój relacji polsko-węgierskich nie tylko dyplomatycznie, ale i z sercem.
A może na weekend do Pápy?
Nowa tabliczka nie tylko przypomina o partnerstwie, ale też nieśmiało zachęca: może czas na wycieczkę? W końcu 575 kilometrów to w czasach autostrad i GPS-ów dystans, który można pokonać szybciej niż kolejka w urzędzie. A na miejscu – w Pápie – czekają ciepłe źródła, barokowa architektura i mieszkańcy, którzy z sympatią mówią o Gorlicach.
A jeśli komuś będzie mało atrakcji, zawsze może wrócić Węgierską – podziwiając znak, który od teraz pokazuje nie tylko drogę, ale i 25 lat wspólnej historii.
Napisz komentarz
Komentarze