Tuż po godzinie 9 pierwszy treningowy podjazd rozpoczął Jan Kościuszko w BMW 2002 Ti. 28-krotny mistrz Polski, znany jako „Naczelnik”, powrócił na trasę po blisko trzech dekadach przerwy. Niestety, emocje szybko zostały przytłumione przez przerwanie przejazdu – Alfa Romeo Mi To Szymona Dawidowa roztrzaskała się o barierę, a usunięcie wraku i naprawa zabezpieczeń trasy zajęły organizatorom sporo czasu.
Nie lepiej rozpoczął się pierwszy podjazd wyścigowy – czerwona flaga pojawiła się po dachowaniu Fiata Seicento Adriana Króla. Rozlany płyn chłodniczy na dużej części asfaltu zmusił kolejnych kierowców do ostrożniejszej jazdy i walczenia nie tylko z czasem, ale i zdradliwą przyczepnością.
W rywalizacji GSMP Historycznych emocje sięgały zenitu. Po pierwszym podjeździe Janusz Jania, Marcin Przybyszewski i Adam Garbacz zmieścili się w zaledwie 0,6 sekundy! W drugim podjeździe Przybyszewski przyspieszył i wyprzedził Janię o 0,6 sekundy, co w końcowym rozrachunku pozwoliło mu na wygraną z przewagą zaledwie 0,4 sekundy. Trzecie miejsce znów przypadło Garbaczowi.
W kategorii 1 sobotni zwycięzca, Sebastian Stec (Ford Fiesta), znów był najszybszy w pierwszym podjeździe. Jednak Sebastian Matuszewski w Lotusie Exige trzymał tempo i stracił do niego tylko 3 sekundy, a nad Bartłomiejem Madziarą w Lamborghini miał 2 sekundy przewagi.
Drugi podjazd był prawdziwym rollercoasterem. Kilkukrotne czerwone flagi po wypadkach i awariach Renault Piotra Chudziaka, Hondy Michała Smyki i Renault Krystiana Kubaty wydłużyły zawody. Kibice czekali na ostateczne rozstrzygnięcie. Madziara pojechał na 01:47,804, Matuszewski odpowiedział jeszcze lepszym czasem 1:45,735. Gdy wszystko wskazywało na kolejne zwycięstwo Steca, ten dojechał dopiero piąty, z czasem o ponad 5 sekund gorszym od Matuszewskiego. Awaria elektroniki silnika Forda Fiesty zakończyła jego marzenia o triumfie.
Ostatecznie po raz pierwszy w karierze na najwyższym stopniu podium stanął Sebastian Matuszewski, wygrywając 6. Rundę GSMP z czasem 3:31,996. Stec musiał zadowolić się drugim miejscem (+2,099 sekundy), a podium uzupełnił Bartłomiej Madziara (+4,158 sekundy).
W weekend zachwycili także Roman Baran, który weteranem swoich umiejętności zapewnił sobie piąte i czwarte miejsca w generalce, oraz debiutant Maciej Kornaś w Toyocie Yaris, który zamiennie z Baranem meldował się tuż za podium.
W rywalizacji Pań znów bezkonkurencyjna była Natalia Kluza, zgarniając kolejny Puchar Pań.
Już za trzy tygodnie karuzela Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski przenosi się do Limanowej, gdzie odbędzie się XVI Wyścig Górski Limanowa – Przełęcz pod Ostrą. Tym razem będzie to także runda FIA EHC – Mistrzostw Europy w Wyścigach Górskich, przyciągająca na start najlepszych kierowców z całej Europy.
12. Wyścig Górski Magura Małastowska odbył się pod patronatem marszałka województwa małopolskiego Łukasza Smółki, a w Komitecie Honorowym zasiadł wicemarszałek Witold Kozłowski. Strategicznym Partnerem wydarzenia było Województwo Małopolskie, które wspiera rozwój motorsportu w regionie.



Napisz komentarz
Komentarze